Oceń
Kilka dni temu Adam Niedzielski ogłosił, że wkrótce pracodawcy będą mieli możliwość sprawdzenia, czy ich pracownicy zaszczepili się przeciw COVID-19. Co ciekawe, szef resortu zdrowia zapewnił, że ma nawet poparcie posłów opozycji. Deklaracje te rozwścieczyły część polityków PiS, którzy mówią o sabotażu, a nawet próbie zniszczenia partii.
Adam Niedzielski podczas poniedziałkowego wystąpienia poinformował, że "projekt ustawy, zgodnie z którym pracodawca ma mieć możliwość weryfikowania, czy pracownik jest zaszczepiony, trafi prawdopodobnie na najbliższe posiedzenie Sejmu".
Minister dodał, że nowa ustawa pomoże zreorganizować pracę w taki sposób, by niezaszczepieni zostali odcięci od innych pracowników. Z projektu wykreślono natomiast pomysł wysyłania antyszczepionkowców na bezpłatne urlopy. Niedzielski ogłosił również, że ma w tej sprawie poparcie opozycji.
PiS wściekłe na Adama Niedzielskiego
Deklaracje rozwścieczyły polityków Zjednoczonej Prawicy, którzy mówią wprost o próbie obalenia rządu.
Minister Adam Niedzielski wraz z totalną opozycją, za plecami posłów PiS, pracuje nad utratą sejmowej większości - napisała na Twitterze posłanka PiS Anna Maria Siarkowska.
W ostrych słowach wypowiedział się też inny poseł PiS, Mariusz Kałużny, który działania Niedzielskiego uważa za sabotaż, służący osłabieniu rządu.
PiS zwyżkuje w sondażach. Mamy dobry program dla wsi. Odrabiamy zaufanie tam, gdzieśmy stracili. Kroczymy po 3. zwycięstwo. A tutaj w uroczystość Wszystkich Świętych wychodzi minister Niedzielski i prawi swoje mądrości. To sabotaż - krzyczał oburzony parlamentarzysta.
Część posłów partii Jarosława Kaczyńskiego oświadczyła, że nie poprze pomysłu dążącego do segregacji sanitarnej. Jak podkreślają, projekt ustawy nie był z nimi konsultowany.
Oceń artykuł