Oceń
Ustawa medialna nazywana Lex TVN została w piątek błyskawicznie odmrożona i przegłosowana przez Sejm. Teraz trafi ona na biurko Andrzeja Dudy, który zadecyduje o przyszłości jednej z największych w Polsce stacji telewizyjnych. Pojawiły się pierwsze komentarze z Pałacu Prezydenckiego ujawniające, co zrobi prezydent, który wcześniej stanowczo sprzeciwiał się nowelizacji.
W piątek ustawa Lex TVN została niespodziewanie wyciągnięta z sejmowej zamrażarki. Najpierw zajęła się nią sejmowa komisja kultury, a następnie trafiła na salę plenarną. Podczas głosowania posłowie Zjednoczonej Prawicy odrzucili decyzję Senatu i przyjęli nowelizację, przez co trafi ona na biurko prezydenta.
Opozycja o ponownym rozpatrywaniu Lex TVN dowiedziała się kilkanaście minut przed głosowaniem. Posłowie mówią zgodnie, że działania rządu były niezgodne z prawem, a cała akcja to zamach na wolne media. Piątkowe wydarzenia ostro krytykuje USA.
Stany Zjednoczone są skrajnie rozczarowane dzisiejszym przyjęciem ustawy medialnej przez Sejm RP. Oczekujemy, że Prezydent Duda będzie działać zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, aby wykorzystać swoje przywództwo do ochrony wolności słowa i działalności gospodarczej – poinformowała amerykańska ambasada.
Część posłów i politycznych obserwatorów twierdzi, że uderzenie w TVN to głównie próba odwrócenia uwagi. W pierwszej kolejności ma to wyciszyć afery związane z wypadkiem Beaty Szydło, a także ucieczką polskiego żołnierza na Białoruś.
Jak przekazał analityk Wojciech Szacki w rozmowie z TOK FM, "uderzenie w TVN miało być prezentem gwiazdkowym dla elektoratu PiS, który nie cierpi teraz na nadmiar dobrych wiadomości", a przy okazji nie przepada za telewizją TVN". Działania te mogą też zmienić tematy rozmów przy świątecznym stole, które zamiast inflacji, pandemii i kryzysów, kręcić się będą wokół amerykańskiej stacji telewizyjnej.
Co zrobi Andrzej Duda?
Jesienią osoby z otoczenia prezydenta informowały, że ustawa w obecnym kształcie nie przypadła mu do gustu. Projekt w przypadku przepchnięcia przez Sejm miał być zawetowany. Teraz jednak sytuacja wygląda inaczej, a posłowie PiS są przekonani, że prezydent postąpi zgodnie z wolą Jarosława Kaczyńskiego. Pierwszy komentarz z Pałacu przekazał w rozmowie z wp.pl prezydencki minister Paweł Szrot.
Andrzej Duda na decyzję będzie miał 21 dni. Prezes PiS zdoła go przekonać?
Oceń artykuł
