Oceń
Prezydent Andrzej Duda pod ostrzałem. Na jaw wychodzą szokujące informacje - za swojej kadencji ułaskawił m.in. pedofila!
Andrzej Duda znany jest między innymi z podpisywania wszystkiego, co wpadnie mu pod rękę. Podpisywał już niekonstytucyjne ustawy, a nawet... łopatę. Czy tak samo potraktował dokumenty ułaskawiające przestępców?
Jak podaje Rzeczpospolita, tylko 14 marca Duda ułaskawił aż 7 osób, co jest rekordem w historii. To, komu prezydent oddaje wolność, jest jednak skrzętnie ukrywane przez jego kancelarię. Już chyba wiadomo dlaczego.
Pedofil ułaskawiony
Jak wynika z publikacji Rzeczpospolitej, ujawnienie, kogo ułaskawia Duda, mogłoby wywołać oburzenie społeczeństwa. I wywołało - jak się okazuje, wśród osób, którym uchylił wyroki, jest pedofil.
Chodzi o mężczyznę, który przed laty dopuścił się agresji na tle seksualnym na nieletniej dziewczynce. Jak to możliwe, że Duda odpuścił komuś takiemu? Prezydent próbuje się tłumaczyć, że... gwałtu nie było, a pokrzywdzona sama go o to prosiła.
Sprawa dotyczyła jedynie zakazu zbliżania się. Inne kary były dawno wykonane (nie było gwałtu). Dorosła już od lat pokrzywdzona z matką prosiły o uchylenie zakazu zbliżania się, bo w praktyce mieszkają ze skazanym w jednym domu. To sprawa rodzinna. Wniosek popierały sądy i PG - napisał na Twitterze.
W sprawie wyciekło już oficjalne uzasadnienie prezydenta do ułaskawienia. W nim Duda napisał, że pedofilowi zdejmuje karę, bo m.in. zachowuje się wzorowo.
Kancelaria broni prezydenta
Teraz Andrzeja Dudy broni między innymi zastępca Szefa Kancelarii Prezydenta RP Paweł Mucha, twierdząc, że doniesienia o ułaskawieniu pedofila to fake newsy. A poza tym - od przestępstwa minęło już dużo czasu.
Akt łaski dotyczył jedynie skrócenia czasu wykonywania środka karnego w postaci zakazu kontaktowania się i zbliżania do osób pokrzywdzonych, o co wnosiły same pokrzywdzone – osoby pełnoletnie. Od popełnienia przestępstw minęło wiele lat. Proszę o niepowielania fałszywych newsów - napisał na Twitterze.
Decyzja była poprzedzona wnikliwą analizą sytuacji osób, których sprawa dotyczy, oraz pozytywnych rekomendacji zawartych w opiniach kuratora sądowego, sądów orzekających w obu instancjach oraz Prokuratora Generalnego, a także uzyskaniem dodatkowych informacji z sądu - tłumaczy.
Oceń artykuł