Oceń
Znowu awantura w Sejmie o katastrofę smoleńską. Jarosław Kaczyński z mównicy krzyczał o agentach Putina w Polsce. Opozycja oskarżyła go o „budowanie imperium na trumnie brata”. Podczas środowego posiedzenia polscy politycy zaprezentowali festiwal żenady, chamstwa, prymitywizmu i agresji… czyli dzień jak co dzień na Wiejskiej w Warszawie.
Burzliwe posiedzenie Sejmu i kłótnia o podkomisję smoleńską Antoniego Macierewicza, który miał rzekomo ukrywać ważne dowody. Posłanka Barbara Nowacka domagała się od premiera Morawieckiego natychmiastowego rozwiązania podkomisji za fałszerstwa dokumentów. Przy okazji ostro zaatakowała Jarosława Kaczyńskiego i zapytała jak może patrzeć w lustro, robiąc politykę na tragedii smoleńskiej. Powiedziała, że „na trumnie brata, bratowej, waszych przyjaciół i mojej matki zbudował imperium kłamstwa”.
Awantura w Sejmie o Smoleńsk. Kaczyński kontra opozycja
Na tym jednak Barbara Nowacka nie poprzestała. Oskarżyła prezesa PiS o dzielenie Polaków i krzyknęła „hańba na wieki”. Andrzej Rozenek z Polskiej Partii Socjalistycznej zarzucił PiS „tańczenie na grobach". Oliwy do ognia dolał Krzysztof Gawkowski, który Macierewicza nazwał „marszałkiem obłudy, kłamstwa i nieprawdy, który tańczy na grobach katastrofy smoleńskiej”.
Kim pan jest? Budujecie mit smoleński zamiast uczcić pamięć ofiar. Pana osądzi historia. Wstyd, że jest pan posłem – zripostowała marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
Podnosząc kłamstwo smoleńskie do rangi doktryny państwowej ośmieszyliście Polaków za granicą. I najważniejsze - oszukaliście, podzieliliście i zawiedliście Polaków. I to wszystko nie zostało wymyślone na Nowogrodzkiej. Nie potrzeba było Rosjan – powiedział Paweł Zalewski z Polski 2050.
Głos na mównicy zabrał w końcu sam Antoni Macierewicz.
Ja spokojnie mogę poczekać aż ci, którzy doprowadzili do oddania Rosji wszystkich dokumentów skończą krzyczeć. Bo oni krzyczą ze strachu. Krzyczą ze strachu, broniąc Tuska, który oddał wszystkie dokumenty stronie rosyjskiej. Oni chcą tę prawdę zakrzyczeć . To TVN ukrywa wyniki badań symulacji pokazujące, że samolot rozbija się zupełnie inaczej niż wynika to z badań pani Anodiny – powiedział Macierewicz.
Do mikrofonu w końcu dorwał się Jarosław Kaczyński, doprowadzając opozycję do wściekłości. Politycy PiS zafundowali mu natomiast owacje na stojąco.
Ja bardzo krótko. Wiedziałem, że tu jest agentura Putina, ale nie wiedziałem, że aż tak liczna – zagrzmiał w Sejmie Jarosław Kaczyński.
Oceń artykuł