Oceń
Bartłomiej Misiewicz nie jest już Bartłomiejem Misiewiczem, jakiego znamy, nie jest już Misiem z czasów MON i Antoniego Macierewicza. Po odejściu z polityki i kilkumiesięcznym pobycie w areszcie, zmienił się nie do poznania.
Gdy pan Bartłomiej pracował w MON, a żołnierze salutowali mu nie wiedzieć czemu nazywając młodzieńca ministrem, ten nie szczędził sobie uciech. Kolejne doniesienia o wybrykach młodego pracownika i przyjaciela Antoniego Macierewicza nie pozostawiały złudzeń - styl życia nie szedł w parze z dbaniem o siebie.
Teraz jednak wszystko się zmieniło. Pan Bartłomiej wyszedł zza krat i chyba nabrał pokory, Zamiast drinków, fotografuje soczki, robi sobie zdjęcia przy smażeniu naleśników, chwali się treningami i coraz mniejszym brzuszkiem. I powiedzmy sobie szczerze, metamorfoza jest ogromna! Nie wierzycie? Zapraszamy do galerii poniżej.
Ps. Gratulacje, tak trzymać!
Oceń artykuł