Oceń
Nowe podatki i opłaty w Polsce wyrastają jak grzyby po deszczu, a premier Morawiecki jak opętany nakłada kolejne daniny. Co jeszcze wymyślą? Otóż przygotujcie się na „podatek od obiadu”. Firmy będą uiszczały dodatkowe opłaty za posiłki dla pracowników.
Krajowa Izba Skarbowa zaskakuje i zagląda Polakom do talerza. Uznała, że firma powinna płacić podatek od posiłku, który sfinansowała pracownikowi. Nowa interpretacja przepisów jest sprzeczna z wcześniejszym stanowiskiem skarbówki, gdy fiskus uznał, że posiłek dla pracowników nie podlega opodatkowaniu PIT.
Podatek od obiadu. Skarbówka zagłodzi Polaków?
Jak wyjaśnia Radio ZET, zdaniem urzędników, gdyby pracownik nie otrzymał posiłku w pracy, musiałby go zakupić samodzielnie i zapłacić podatek. Jeśli natomiast szef zapewni posiłek osobie zatrudnionej, to generuje przychód z tytułu nieodpłatnego świadczenia.
Portal Money.pl pisze, że „jeszcze jakiś czas temu skarbówka twierdziła, że sfinansowanie posiłku pracownikowi nie stanowi dla niego przychodu. Problem polega na tym, czy zakupienie jedzenia kadrze to świadczenie spełniane w ich interesie, czy też może w interesie pracodawcy. Fiskus na przestrzeni kilku miesięcy wydał dwie odmienne interpretacje podatkowe”.
W serwisie Prawo.pl czytamy, że pojawiła się nowa interpretacja podatkowa o numerze 0113-KDIPT2-3.4011.514.2021.4.NM. Dokument jest dowodem, że fiskus zmienia zdanie w temacie posiłków służbowych – pisze biznes.radiozet.pl.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
