Oceń
Jan Maria Jackowski z PiS zostanie za chwilę surowo ukarany? Senator wyjawił, jakie brzydkie nawyki ma Jarosław Kaczyński.
Jarosław Kaczyński to miły staruszek, który nikomu nie wadzi? Nic z tych rzeczy, co więcej, bywa bardzo nieprzyjemny nie tylko dla opozycji i obywateli, ale też dla swoich najbliższych. Senator Jan Maria Jackowski z PiS szczerze wyznał, jak źle prezes traktuje swych podwładnych i zdradził jego paskudne nawyki.
Brzydkie nawyki Jarosława Kaczyńskiego
Co złego, lub obrzydliwego robi pan Jarosław? Cóż, choć ma już swoje lata, w polityce jest od dawna, a partią włada nie od dzisiaj, nadal nie rozumie najprostszych rzeczy. Na przykład tego, że do innych trzeba mieć szacunek, a rozmowa z szefem to podstawowe prawo każdego pracownika.
Kwestia dostępu do szefa jest niesłychanie ważna. I po ludzku i z politycznego punktu widzenia. Tworzy się szczelne otoczenie prezesa, które składa się z ludzi mających swoje personalne interesy. Nie dopuszczają ważnych w naszym obozie ludzi do prezesa, więc później tak jest, że szeregowi posłowie mówią, że prezes znajduje czas żeby z posłanką Piekarską rozmawiać przez godzinę o zwierzętach, a dla szefów ważnych komisji tego czasu nie ma - skarży się senator.
Polityk przytacza tu sprawę Lecha Kołakowskiego, który w ostatnich dniach publicznie ogłosił, że występuje z partii, bo nie podoba mu się sposób zarządzania. Poseł (dziś już niezrzeszony) miał długo prosić Jarosława Kaczyńskiego o rozmowę, prezes ciągle mu jednak odmawiał. Czas dla podwładnego znalazł dopiero wtedy, gdy ten zagroził odejściem z PiS.
Jan Maria Jackowski zostanie ukarany?
Pan Jan Maria Jackowski nie tylko szczerze powiedział, co w zarządzaniu partią mu się nie podoba, ale poszedł dalej i odważył się zasugerować prezesowi zmiany. - Warto prowadzić dialog i spotykać się ze swoimi współpracownikami, bo wtedy ma się większą wiedzę na temat tego co się dzieje, a po drugie rozładowuje to potencjalne napięcia czy konflikty - powiedział.
Ta uwaga przyniesie mu oddech i powolne zmiany w Prawie i Sprawiedliwości, czy raczej rozwścieczy Jarosława Kaczyńskiego? Wszak dobrze wiemy - wszelkie nieposłuszeństwo prezesowi jest w PiS surowo karane.
Oceń artykuł

