Oceń
Jarosław Kaczyński w ostatnich dniach mocno podpadł większości narodu. Jak się okazuje, nawet niesamowicie wierna mu partia PiS ma zastrzeżenia do jego działań. Czyżby po raz pierwszy wśród rządzących miało dojść do ogromnych podziałów, które poskutkują zmianą w szefostwie partii?!
Jarosław Kaczyński ostatnio podejmuje decyzje co najmniej kontrowersyjne. Prezes PiS uchwalił już bez konsultacji z rolnikami tzn. piątkę dla zwierząt, wydał oświadczenie nawołujące pośrednio do brutalnej walki ze strajkiem kobiet oraz popierał zaostrzenie ustawy zakazującej aborcji w naszym kraju. Czyżby te wszystkie ruchy i wydarzenia miały doprowadzić do odsunięcia od władzy 71-letniego polityka?
Już teraz mówi się o tym, że w szeregach Zjednoczonej Prawicy pojawiają się pewne oznaki buntu. Wielu polityków nie popiera działań Kaczyńskiego, widząc w nich zagrożenie dla swojej władzy. Radykalizacja polityki przyniosła bowiem skutek odwrotny do zamierzonego - na ulicach nie protestowały tylko kobiety domagające się prawa do aborcji - wśród tłumów było mnóstwo zwolenników obalenia rządu. Sondaże również pokazują jasno, że PiS lawinowo traci poparcie.
Bunt w PiS. Koniec Jarosława Kaczyńskiego?!
Jak się okazuje - niedługo będzie niepowtarzalna okazja do obalenia obecnego lidera partii rządzącej. Sposobnością do tego mógł być zaplanowany na 7 listopada kongres wyborczy PiS. Na takich wydarzeniach cyklicznie wybierany jest prezes, Rada Polityczna i sąd koleżeński. Od dawna niewiele się w najbardziej znanej partii w kraju zmieniało - jednak teraz przelała się szala goryczy.
Niestety, z uwagi na szybko rozwijającą się pandemię koronawirusa w Polsce, zjazd odbędzie się w innym terminie. Wstępnie planowany jest na początek 2021 roku. Przecieki, które co jakiś czas pojawiają się w mediach, świadczą o tym, że PiS realnie planuje wybrać innego prezesa niż Jarosław Kaczyński. Zdecydowanie wicepremierowi należy się już zasłużona emerytura.
Wygląda na to, że 2021 rok przyniesie nam sporo zaskoczeń! Być może przewroty polityczne będą jego największym wydarzeniem. Oby nie powtarzały się tragedie, jakie przyniósł nam 2020.
Oceń artykuł