Oceń
Niedawno w Warszawie i We Wrocławiu pojawiły się nietypowe cukiernie. Można tam kupić gofry w kształcie wagin i penisów. Nowe smakołyki cieszą się sporym powodzeniem, lecz spotykają się też ze sporą krytyką ze strony prawicy. Jak przekonuje Krzysztof Bosak, nowe słodkości to jawny, wymierzony w dzieci atak środowisk lewicowych.
"Dickery" to dość nietypowa cukiernia. Zakład zajmuje się sprzedażą lodów oraz gofrów w kształcie wagin i penisów. Pierwszy lokal otworzono wiosną tego roku we Wrocławiu. Od lipca czekoladowe genitalia można skosztować również w Warszawie.
Naszym celem jest, by kształt naszych produktów przywoływał myśli o radości, równości i akceptacji. Natomiast będąc wychowanym w naszej kulturze, która nie mówi za dużo o seksualności i nie pozwala Nam w pełni być sobą, nie mieliśmy odwagi, by nazwać je po imieniu, dlatego naszego gofry to SHERO i HERO - i niechaj to będzie manifest sam w sobie - wyjaśniają właściciele Dickery.
Niektórzy pomysł traktują z przymrużeniem oka i z chęcią wpadają po oryginalne smakołyki. Inni twierdzą, że taka cukiernia nie powinna istnieć, gdyż służy demoralizowaniu społeczeństwa.
Bosak wściekły na ch****e gofry
Sprawę skomentował między innymi poseł Konfederacji Krzysztof Bosak, który czekoladowe genitalia określił "ściekiem świata zachodniego". Zdaniem polityka wypieki nie mają prawa przypominać ani penisa, ani waginy i najlepiej, by takie rzeczy zostały surowo zakazane.
Smutno, że najgorszy ściek świata zachodniego wlał się już do Polski, niszczy serca, umysły i ciała dzieci i młodzieży. Z drugiej strony to pokazuje, że weszliśmy w decydujący etap walki, „Bitwy o Polskę” jak pisał w latach 90. @JanMJackowski. A walczyć w dobrej sprawie to radość - napisał na Twitterze Bosak.
Strach przed genitaliami wyraziła też grupa internautów, którzy działalność Dickery określili mianem "samozagłady i samodestrukcji". Jednak wiele osób docenia koncept i chwali smak ch**owych słodkości.
Oceń artykuł