Oceń
Dyskusja na temat wprowadzenia obowiązku szczepień wywołuje ogromne emocje nie tylko u obywateli, ale także wśród polityków obozu rządzącego. Część posłów uważa, że kolejne grupy należy zmusić do przyjęcia preparatu, inni twierdzą natomiast, że powinny być one dobrowolne. Wątpliwości w tej sprawie postanowił rozwiać minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Rząd od kilku miesięcy rozważa wprowadzenie obowiązkowych szczepień, które objęłyby kilka grup zawodowych. Zwolennikiem tego rozwiązania jest między innymi przewodniczący Rady Medycznej prof. Andrzej Horban. Ekspert podkreśla, że przymus powinien w pierwszej kolejności objąć medyków, pracowników administracji, pracowników sklepów wielkoprzemysłowych, nauczycieli oraz służb porządkowych.
Rozwiązania tego nie wyklucza też Mateusz Morawiecki, zaznaczając że wszystko zależy od tego, jak będzie wzrastała liczba zakażeń podczas okresu jesiennego. Jeśli sytuacja będzie poważna rząd "nie wyklucza dalej idących kroków".
Zbigniew Ziobro krytykuje przymusowe szczepienia
Do kwestii obowiązkowych szczepień odniósł się w rozmowie z Radiem Wnet Zbigniew Ziobro. Minister sprawiedliwości bez owijania w bawełnę sprzeciwia się tego typu rozwiązaniom.
Solidarna Polska ma w parlamencie 19 głosów, a wiele wskazuje, że niedługo mamy szanse mieć 20 posłów. Z całą pewnością decyzja naszego środowiska jest taka, że nie zgodzimy się na wprowadzenie obowiązkowego szczepienia - stwierdził polityk.
Ziobro wskazuje, że najlepszym rozwiązaniem jest prowadzenie akcji informacyjnych, "które przedstawiają argumenty za i przeciw i pozwalają Polakom dokonać wyporu".
Szef Solidarnej Polski zaznacza, że jest przeciwnikiem narzucania czegokolwiek, gdyż łamie to wolnościową tradycję oraz może doprowadzić do niepokojów społecznych. Biorąc pod uwagę, że sejmowa większość Zjednoczonej Prawicy jest dość krucha, rząd prawdopodobnie wstrzyma się przed wprowadzaniem szczepionkowego przymusu.
Oceń artykuł
