Oceń
Słońce, ciepło, wiosna się zaczyna, a w PiS nastroje grobowo-zimowe. Partia rządząca znów notuje znaczny spadek poparcia.
Nowy sondaż dla "Super Expressu" umili początek Majówki większości Polaków. Skąd tak odważne przypuszczenie? To proste. Zdecydowana większość Polaków nie chce już rządów PiS w Polsce. Woleliby, by władzę przejęły zupełnie inne partie, a Prawo i Sprawiedliwość najchętniej wysłaliby na śmietnik historii. Aby tak się jednak stało, trzeba po pierwsze wyborów, po drugie przełożenia deklaracji na karty wyborcze, po trzecie, zjednoczenia opozycji.
Nie myślmy dziś jednak o trudnościach, skupmy się na faktach. A fakty są takie, że w stosunku do marca, w kwietniu poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości drastycznie spadło. Przynajmniej w badaniu przeprowadzonym dla "SE" przez Instytut Badań Pollster.
PiS traci poparcie wyborców
Jaki los Polacy zgotowali partii rządzącej? PiS nadal pozostaje ugrupowaniem z największym poparciem społeczeństwa - w wyborach głos deklaruje na nich oddać aż 35,4 procent badanych. Wynik ten powinien dać jednak członkom partii do myślenia - w ostatnim sondażu głosować chciało na nich 38 procent wyborców!
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w tę niedzielę, drugie miejsce w nich zajęłaby Koalicja Obywatelska. PiS nazywa swych przeciwników "skrajną opozycją", a nierzadko też lewactwem, ale ani z pierwszym, ani z drugim ci nie mają prawie nic wspólnego. Jak by jednak nie było, na KO głos deklaruje dziś 26,5 proc. respondentów.
Konfederacja na wylocie
Sondażowe podium zamyka jak zawsze Polska 2050 Szymona Hołowni. Na stosunkowo świeże ugrupowanie, które jeszcze niedawno przeganiało KO i goniło PiS, dziś głosować chce 14,1 proc. obywateli. Ciekawie rozkładają się tymczasem głosy na dwa skrajne ugrupowania. Zdaje się, że prorosyjskość wychodzi Konfederacji bokiem, bo na partię Janusza Korwin-Mikke głos deklaruje coraz mniej osób. W przeciwieństwie do Lewicy, która zaczyna gonić Szymona Hołownię.
I tak przy Lewicy krzyżyk na kartach wyborczych deklaruje zostawić 10,12 procent badanych! Dla porównania, w marcu poparcie dla partii wynosiło zaledwie 6,6 proc. Konfederacja może z kolei liczyć na głosy 5,5 proc. wyborców. Ich notowania w miesiąc ostro spadły z 7,7 proc.
W Sejmie znalazłoby się też trochę miejsca dla PSL, a trochę oznacza tu tym razem więcej, niż dla konfederatów. Ludowcy mogą dziś liczyć na 5,7 procent głosów obywateli.
PiS ma kłopoty?
Skąd polityczne zawirowania? Wyniki sondażu dla "SE" skomentowali już eksperci. Z jednej strony wskazują na szalejącą inflację, z drugiej... "brak dobrych pomysłów władzy na jej opanowanie".
To będzie najbardziej dokuczało w najbliższych miesiącach
- twierdzi w rozmowie z "Super Expressem" politolog Antoni Dudek.
Profesor Kazimierz Kik uważa z kolei, że minął już okres euforii wywołany pomocą dla Ukrainy i odważnymi działaniami PiS w tej sprawie. Emocje opadły, Polacy znów zaczynają sprawdzać rząd.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
