Oceń
Donald Tusk nie może narzekać na swoją polityczną karierę. W Brukseli zaszedł naprawdę daleko. Teraz na jaw wychodzą kulisy bytności polityka za granicą - w tle płynie morze alkoholu.
Donald Tusk zrobił w Brukseli karierę wręcz oszałamiającą. Co więcej, Polacy również się za nim stęsknili i w sondażach nawet wyrazili swoje zdanie na temat tego, że nadawałby się on na kolejnego prezydenta naszego kraju.
Ciekawe, czy po tych informacjach, które nadeszły do nas z Brukseli, nie zmienią zdania. Super Express ustalił, ile Rada Europejska, na której czele stoi Donald Tusk, wydała na alkohol. Kwota robi wrażenie.
Donald Tusk i morze alkoholu
Z corocznej kontroli wydatków Rady Europejskiej, której do grudnia przewodniczy Donald Tusk, wynika, że urzędnicy zapłacili niemal... 500 tys. zł za cztery tysiące butelek szampana!
Nie da się nie zwrócić uwagi na to, że nie był to trunek byle jaki. Zainwestowano w oryginalny alkohol produkowany w północno-wschodniej Francji. To właśnie z tego regionu pochodzą marki najwyższej klasy.
Nie tylko szampan jest na liście wydatków. Niemal 250 tys. zł poszło na imprezę zorganizowaną dla pracowników Rady Europejskiej, która trwała całą noc i podczas której nie brakowało gościom ekskluzywnych dań i darmowych drinków z tzn. open baru.
Poza tym wydano prawie 200 tys. zł na rodzinne spotkanie w belgijskim parku rozrywki dla pracowników Rady i ich dzieci (ciekawe, czy Donald Tusk zabrał tam najmłodszego członka swojej rodziny).
Wydatki administracyjne mają obejmować funkcjonowanie instytucji. Obejmuje to wydatki związane z personelem i warunkami pracy personelu oraz z działalnością Rady
- mówiła rzecznik Rady Europejskiej.
Nie wydaje Wam się, że mimo wszystko kwoty te są zawrotne? Widać jednak, polityka i alkohol idą w parze - w naszym rodzimy Senacie też sobie nie żałują.
Oceń artykuł