Oceń
Bieda, kryzys, inflacja, rosnące rachunki i ceny…a władza baluje na koszt podatnika i rozdaje sobie podwyżki. Media ujawniły ile zarabia Adam Glapiński. Co więcej, szef NBP niedawno dostał podwyżkę wynoszącą 40%!
Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński przekonuje wciąż, że inflacja nie jest taka straszna, a rosnące ceny nie wpływają negatywnie na życie Polaków. Nie wiemy jakich Polaków zna prezes Narodowego Banku Polskiego, ale zapewne są to politycy. „Fakt” ujawnił, że decyzją prezydenta Andrzeja Dudy szef banku centralnego dostał podwyżkę – 6 tysięcy złotych.
Polacy klepią biedą, a Glapiński dostał podwyżkę
Media przypominają, że pensja minimalna nie rośnie i nie zmieni się do stycznia 2022 roku. Emerytury także nie rosną, a waloryzacja prognozowana jest na marzec 2022 roku. Tymczasem w sierpniu, zgodnie z rozporządzeniem Andrzeja Dudy, najważniejsze osoby w państwie dostały podwyżki. Zgodnie z informacjami „Faktu”, Łapiński załapał się na dodatkowe pieniądze, a jego pensja od sierpnia podskoczyła z 14 673,24 zł do 20 542,54 zł brutto (bez dodatku stażowego).
Inflacja jak dotąd nie ma negatywnego wpływu na zasobności portfeli Polaków. Wszystkie wynagrodzenia i świadczenia emerytalne rosną znacząco szybciej niż inflacja – powiedział w lipcu Gapiński.
Przypominamy również, że zdaniem prezesa Gapińskiego, w Polsce realizuje się aktualnie CUD GOSPODARCZY! To taki cud, że ledwo powstrzymujemy się przed zaśpiewaniem "Bogurodzicy"...
Stworzyliśmy warunki, bez których uruchomienie tarcz antyinflacyjnych byłoby niemożliwe. Ogólnie, sytuacja gospodarcza Polski jest bardzo dobra. Na świecie mówi się o cudzie gospodarczym w Polsce. Obserwowany w naszym kraju wzrost jest stabilny, zrównoważony – powiedział szef NBP w rozmowie z „Gazetą Polską”.
Oceń artykuł