Oceń
Prezes jednej z polskich partii trafił do szpitala. Niedawny przyjaciel, a dziś jeden z największych wrogów PiS - Jarosław Gowin - nie wytrzymał politycznego hejtu.
Porozumienie nie ma szans w najbliższych wyborach, by dostać się do Sejmu. Po tym, jak władze w partii próbował przejąć Adam Bielan, ugrupowanie podzieliło się, oddzieliło od Zjednoczonej Prawicy i próbuje jakoś dokleić się do opozycji. Póki to się nie uda, w sondażach dostaje zaledwie około jednego procenta głosów. Teraz zalicza dodatkowe nowe, bardzo poważne kłopoty. Prezes ugrupowania trafił do szpitala.
Były wicepremier i szef Porozumienia Jarosław Gowin jest hospitalizowany - donosi "Newsweek". Informację tę w środę potwierdziła wiceprezes partii Magdalena Sroka.
Od kilku dni Jarosław Gowin, w związku z rekomendacjami lekarzy, przebywa w szpitalu
- poinformowała Magdalena Sroka w krótkim oświadczeniu.
Jarosław Gowin w szpitalu
Magdalena Sroka przypomniała, że Jarosław Gowin wiosną chorował na koronawirusa i przeszedł zakażenie dość ciężko - w szpitalu spędził kilka tygodni. Teraz to jednak nie COVID-19 męczy polityka. Co więc się stało?
Nie jesteśmy upoważnieni do tego, żeby przekazywać informacje o stanie zdrowia, ale z pewnością już wkrótce zrobi to sam Jarosław Gowin, z którym pozostajemy w stałym i codziennym kontakcie
- powiedziała Magdalena Sroka.
Rodzina i przyjaciele proszą o zachowanie prywatności - dodała.
Kłopoty Jarosława Gowina. Dymisja i hejt
Magdalena Sroka nie chce komentować stanu zdrowia prezesa, nie zdradza też, z jakiego powodu znalazł się w szpitalu. "Newsweek" donosi jednak, że szef Porozumienia ma objawy depresji, które nasiliły się po atakach na jego osobę. Wiele miesięcy politycznego hejtu miało bardzo negatywnie wpłynąć na Jarosława Gowina. Do tego stopnia, że wymagał specjalistycznej opieki w szpitalu.
Polityczne problemy Jarosława Gowina zaczęły się już wiele miesięcy temu. To on blokował wybory prezydenckie organizowane zaraz po wybuchu pandemii i wielokrotnie później przeciwstawiał się działaniom PiS w rządzie. Ostatecznie 14 sierpnia został zdymisjonowany z funkcji wicepremiera i wyrzucony z rządu. Wniosek premiera o odwołanie polityka podpisał prezydent Andrzej Duda. Oficjalną przyczyną miało być "niedostateczne tempo pracy nad projektami zawartymi w Polskim Ładzie" - informował latem rzecznik rządu Piotr Müller.
Oceń artykuł

