Oceń
Janusz Korwin-Mikke zaliczył ogromną wpadkę w Sejmie. Zasnął podczas obrad. Teraz jednak okazuje się, że zdaniem polityka, kiedy wszyscy myśleli, że śpi - on oddawał się zupełnie innej czynności.
Janusz Korwin-Mikke wrócił do Sejmu po 26 latach przerwy i już udało mu się znaleźć na ustach wszystkich internautów. Dlaczego? Otóż polityk zasnął podczas obrad, co na zdjęciu uwiecznił Robert Biedroń.
Janusz Korwin-Mikke nie spał. Miał ważniejsze zajęcie
Kiedy fotografia trafiła na Twittera, wybuchł skandal. Internauci przypominali, że w całej swojej karierze politycznej, Januszowi Korwin-Mikke zdarzało się zasnąć nie raz i nie dwa.
Spał w Brukseli, śpi w Warszawie, może to i lepiej
- ironizował poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński.
W końcu do sprawy odniósł się sam Janusz Korwin-Mikke. Jak się okazuje, podczas gdy wszyscy byli przekonani, że polityk śpi... On oddawał się zupełnie innej czynności! To nie żart.
Ja nie spałem! Ja myślałem! Zawsze lepiej mi się słuchało z zamkniętymi oczami. Wrzeszczałem na sali chyba z pięć razy jak przemawiał premier Morawiecki, cały czas brałem żywy udział
– przekonuje Korwin-Mikke w rozmowie z SE.
Czy te oczy mogą kłamać?
Oceń artykuł

