Oceń
Zakazy, obostrzenia, wysokie kary za nieposłuszeństwo, a to wszystko dla każdego, tylko nie dla członków PiS. Jarosław Kaczyński po raz kolejny pokazał, że im można wszystko.
W Polsce stan epidemii, Polakom nie można się spotykać i praktycznie wychodzić z domów, a politycy PiS robią, co chcą. Nie dość, że próbują za wszelką cenę, wbrew konstytucji, przeforsować wybory korespondencyjne, to jeszcze na oczach obywateli łamią własne zakazy.
Jednym z nich są zgromadzenia powyżej 2 osób (nie dotyczy rodzin) i przemieszczanie się bez ważnej potrzeby życiowej. Polacy posłusznie siedzą więc w domach, a Jarosław Kaczyński i jego koledzy pokazują im, że mogą więcej od "zwykłych" ludzi.
Kaczyński na Wawelu
W sobotę 18 kwietnia wieczorem Jarosław Kaczyński spotkał się między innymi z Beatą Szydło, Ryszardem Terleckim i ulubionym duchownym - abp. Markiem Jędraszewskim. Bynajmniej - nie w celach zawodowych. Politycy PiS pojechali na Wawel, uczcić pamięć Lecha i Marii Kaczyńskich w... dziesiątą rocznicę ich pogrzebu.
Mimo zakazu spotkań powyżej 2 osób, w obstawie ochrony, gromada polityków PiS uczestniczyła we mszy świętej, a później udała się na grób pary prezydenckiej. Tradycyjnie już - bez żadnego trybu.
Co ciekawe, dzień wcześniej przypadła 15 rocznica śmierci ojca prezesa PiS - Rajmunda Kaczyńskiego. O tej pan Jarosław nawet się nie zająknął, a i grobu taty też nie odwiedził.
Oceń artykuł

