Oceń
Jarosław Kaczyński musiał, więc przyznał się, ile ma w skarpecie (legenda głosi, że nie posiada konta w banku). Złożył oświadczenie majątkowe, lepiej usiądźcie, bo możecie upaść.
Ledwo wiążesz koniec z końcem, nie starcza ci do pierwszego i przerażają cię nadciągające podwyżki? Lepiej nie czytaj tego tekstu. Właśnie ujawniono dane z najnowszych oświadczeń majątkowych polityków. Na tapetę bierzemy tego, który deklaruje, że jest tylko zwykłym posłem, w dodatku emerytem i żyje bardzo skromnie.
Jak więc wygląda skromne życie prezesa? Jarosław Kaczyński nie ma na co narzekać. Fakt, ma na karku kredyt (i to duży), ale ze spłatą mu się nie spieszy. Kilka lat temu zaciągnął go w SKOK na opiekę nad chorą matką. Do oddania zostało mu 109 tysięcy złotych! Dużo? Cóż... podzielone jest to na 165 rat, co oznacza, że prezes dług oddawać ma jeszcze przez kolejnych (ponad) 13 lat. Każda rata wyniesie zaś raptem niespełna 700 złotych.
"Dorabia" na emeryturze
Tymczasem spójrzmy na to, ile co miesiąc na konto zawzięcie pracującego emeryta wpływa. Emeryta, bo od emerytury zaczniemy - w ostatnim roku dostał jej w sumie 79,4 tys. złotych. Do tego dochodzi uposażenie poselskie - 110,8 tys. zł plus poselska dieta - 30 tys. zł.
Prezes ma na koncie 82,7 tys. zł. oszczędności. Żyje sobie spokojnie w wartej 1,5 miliona willi na warszawskim Żoliborzu i jedyne, czym musi się przejmować, to przyszłość Polski... Zazdrościcie?
Oceń artykuł
Tu się dzieje
