na bogato

Jarosław Kaczyński to tchórzliwa fretka? Chroni go 600 policjantów

Emilia Waszczuk
14.12.2020  11:54
Jarosław Kaczyński znów przespał 13 grudnia? Pilnowała go policja
Jarosław Kaczyński znów przespał 13 grudnia? Pilnowała go policja Fot: ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Jarosław Kaczyński znów przespał 13 grudnia? Prezes Polski ponownie zapisze się w historii kraju jako wielki obrońca wolności. Tym razem jako ten, którego chroniło ponad 80 wozów policyjnych.

13 grudnia 1981... wróć. 13 grudnia 2020 roku Jarosław Kaczyński znów spał do południa w swoim bezpiecznym łóżku. Co więcej, czuł się jak pan i władca kraju. Jego willę na Żoliborzu w Warszawie tego dnia obstawiły prawdziwe szwadrony policji. 40 lat po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce, na ulice stolicy wyszły tłumy ludzi, a naczelnik chował się przed nimi w cieplutkich, domowych pieleszach, głaszcząc kota, stawiając świeczkę w oknie i wystawiając mundurowych przeciw obywatelom.

W ostatnią niedzielę ulicami Warszawy przeszedł niezadowolony tłum - połączyły się strajk kobiet i protest przedsiębiorców. W sumie - według szacunków służb mundurowych - swoje niezadowolenie w stolicy manifestowało około 12 tysięcy osób. Przeciw nim rząd wystawił tłum uzbrojonych policjantów.

Protest w Warszawie w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego

Protest od samego początku blokowany był przez policję. Kolejne blokady osoby manifestujące omijały bocznymi uliczkami, a tłum powoli się wykruszał. W końcu służbom udało się go rozbić - gdy protestujący zdecydowali się odwiedzić Jarosława Kaczyńskiego, na Żoliborz dotarła już zaledwie niewielka część demonstrantów - kilkaset osób.

Jakież było ich zaskoczenie, gdy okazało się, że dzielnica została zablokowana. Jak dowiedział się Onet, do pilnowania włosów i kotów Jarosława Kaczyńskiego, wystawiono aż 82 wozy policyjne! W każdym z nich można przewieźć ośmiu policjantów, a to oznacza, że tego dnia prezes pobił wszelkie rekordy - obstawić go mogło ponad 600 mundurowych!

Jarosław Kaczyński spał do południa?

W niedzielę 13 grudnia, w 39 rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, rząd znów wystawił służby mundurowe przeciw obywatelom. Czy podobnie jak w przeszłości, Jarosław Kaczyński chronił wolności kraju śpiąc do południa?

Cóż, to bardzo możliwe. Niedzielny protest rozpoczął się o godzinie 12. Wtedy jeszcze nikt nie wiedział, co prezes porabia, zdecydowano więc, by pójść pod jego dom i jeśli ciągle śpi - to go obudzić.

Pierwszą (i jedyną) aktywność szefa PiS ogłoszono po godzinie 14. Wtedy rzeczniczka PiS Anita Czerwińska poinformowała, że Jarosław Kaczyński złożył kwiaty przy grobie księdza Jerzego Popiełuszki.

Co z ratowaniem wolności Polaków? Cóż... Wicepremier do spraw bezpieczeństwa dał obywatelom wolność zgromadzeń, tłumiąc protesty szwadronami policji.

Czytaj także