Oceń
Rząd coraz poważniej rozważa wprowadzenie obowiązku szczepień przeciw COVID-19. Mówił o tym prezes Jarosław Kaczyński na ostatnim Kongresie Prawa i Sprawiedliwości. Jeśli zachęty, prośby i groźby nie podziałają, partia i tak zrealizuje swój cel, bez zgody Polaków.
Do niedzieli na terenie całego kraju w pełni zaszczepiono ponad 13 milionów Polaków, czyli około 35 proc. społeczeństwa. Nikt nie ukrywa, że wynik ten jest dość kiepski, przez co Polacy nie mają odporności zbiorowej i nie zapowiada się, by w przyszłości ją nabyli.
Jarosław Kaczyński chce obowiązku szczepień
Pandemia i prowadzone w kraju szczepienia były jednym z głównych tematów ostatniego Kongresu PiS. Prezes Jarosław Kaczyński na spotkaniu miał powiedzieć, że jesienią nastąpi czwarta fala zachorowań, zatem "członkowie partii powinni mobilizować ludzi do szczepień.
Jak donosi gazeta.pl, prezes Prawa i Sprawiedliwości wspomniał również, że "jeśli nie pomoże tłumaczenie, zachęty, a nawet nagrody, to trzeba będzie pomyśleć o środkach przymusu". Zdaniem Kaczyńskiego "państwo jest organizacją przymusu i czasem musi tego użyć". Ostrą przemowę wicepremiera potwierdzili dziennikarze OKO.press oraz jeden z polityków Porozumienia.
Kwestią, żeby uniknąć czwartej fali, która pewnie pokaże się lub przynajmniej będzie usiłowała się pokazać na jesieni, jest kwestia szczepień. Jeśli będziemy mieli zaszczepione społeczeństwo, to ta czwarta fala będzie miało zauważalna, jeżeli w ogóle - mówił doradca premiera prof. Andrzej Horban.
Minister zdrowia Adam Niedzielski zapewnia, że wskaźniki szczepień są stale monitorowane i będą one brane pod uwagę podczas wprowadzenia obostrzeń w przyszłości. Restrykcje tylko dla nieszczepionych staną się faktem?
Oceń artykuł
Tu się dzieje
