Oceń
Polacy powinni szykować się do wyborów parlamentarnych? PiS zmienia zdanie w sprawie przedterminowego głosowania. Prezes Jarosław Kaczyński poinformował o planach partii, rządu i swoich własnych.
Szef PiS Jarosław Kaczyński, zwany też niemianowaną głową państwa (wszak rządzi Polską z drugiego rzędu), udzielił wywiadu mediom Press Polska, w którym krytycznym okiem przyjrzał się sytuacji politycznej. Przyznał, że szczególnie dobrze w Polsce nie jest i zaczął rozważać przeprowadzenie przedterminowych wyborów. Wiadomo, choć jest tylko szefem partii i wicepremierem, zwykle nieobecnym, to on ostatecznie zdecyduje, jak się sprawy potoczą.
Jakie zatem plany ma Jarosław Kaczyński? Jeszcze niedawno głośno było o tym, że PiS dążyć będzie do przyspieszenia wyborów. Zapowiadano, że po pandemii przyjdzie koszmarna drożyzna i ludzie dowiedzą się, jak bardzo rząd zadłużył Polskę. Trzeba więc było zrobić głosowanie jeszcze zanim prawda wyjdzie na jaw.
Przedterminowe wybory?
Problem w tym, że najpierw przyszedł kryzys na granicy polsko-białoruskiej, a teraz trwa wojna w Ukrainie. Cały świat zaangażował się w konflikt, Moskwa straszy Warszawę i NATO, PiS jest w kropce. Wyborów być nie może, czasy są zbyt napięte.
Zrobimy wszystko, by wybory odbyły się w konstytucyjnym terminie. Natomiast oczywiście wszystko jest możliwe. Nawet jeśli jest znaczna większość parlamentarna, to mogą się odbyć wcześniej. W tej chwili ja też nie mogę tego w 100 procentach wykluczyć
- powiedział Jarosław Kaczyński.
Zdaniem wicepremiera fakt, że PiS otrzymuje dziś w sondażach bardzo dobre wyniki, "nie jest przesłanką, by w czasie wojny robić wybory". Nawet jeśli partia straci sejmową większość, do rozwiązania rządu trzeba aż 2/3 głosów w Sejmie. A to raczej niemożliwe do zdobycia dla dzisiejszej opozycji.
Kaczyński odejdzie z rządu?
W ostatnich miesiącach dużo mówiło się też o odejściu z rządu samego Jarosława Kaczyńskiego. Polityk miał zająć się wyłącznie szefowaniem partii i przygotowaniami do wyborów. Wojna zmieniła jednak i te plany. A skoro wyborów raczej nie będzie, to i prezes PiS ma więcej czasu na budowanie poparcia.
Nie odejdę. Chociaż nie ukrywam, że bardzo chętnie pracowałbym na ten jeden etat szefa partii, bo po prostu partia musi przejść do bardziej energicznej działalności. No ale jest, jak jest. W tej chwili nie jesteśmy przecież w stanie powiedzieć: "kończymy wojnę i zaczynamy pokój". Trwa rozpętana przez Rosję wojna na Ukrainie i nikt nie wie, kiedy się ona zakończy. Z uwagi na tę nadzwyczajną sytuację zdecydowałem się pozostać w rządzie
- poinformował Jarosław Kaczyński.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
