Oceń
Jarosław Kaczyński znów "bryluje" i pokazuje, jak bardzo ciasny ma umysł. Polityk pokusił się na wybitnie obrzydliwy komentarz na temat korekty płci. W zaledwie kilka godzin po przerażającej masakrze w barze dla homoseksualistów w Oslo.
W nocy z piątku na sobotę w Oslo doszło do strzelaniny w klubie dla osób homoseksualnych, ranionych i zabitych zostało w sumie kilkanaście osób. W sobotę przez stolicę Polski przeszła Parada Równości, której uczestnicy apelowali o równe prawa dla każdego człowieka w kraju. Trwa Pride Month. Tymczasem w PiS...
Od dawna już krążą plotki o tym, że szef partii jest gejem. Nigdy nie zostały jednak potwierdzone, a on sam uparcie dąży do tego, by ludzie mieli go nie za homoseksualistę, a za homofoba. Czy można być gejem i gejów nienawidzić jednocześnie? Można, od dawna mówi się o tym, że wypieranie własnej tożsamości i seksualności może prowadzić do ciężkich zaburzeń psychicznych. Nie o tym jednak ten tekst...
Kaczyński kpi z transseksualizmu
Swego czasu PiS publicznie odczłowieczało społeczność LGBT+, teraz kpi z osób transseksualnych i transpłciowych. W sobotę prezes partii wykazał się totalną ignorancją i wiedzą na ten temat na poziomie zerówki (choć obstawiamy, że są w Polsce przedszkolaki, które wiedzą więcej i mądrzej patrzą na świat je otaczający). Jarosław Kaczyński pojechał do Włocławka na spotkanie z wyborcami i, ku zaskoczeniu zebranych, oznajmił: o 17.30 byłem mężczyzną, teraz jestem kobietą.
Nie poinformował oczywiście o przejściu poniżającej często procedury i korekcie płci, wręcz przeciwnie. Po raz kolejny pokazał, że nic nie wie o świecie i wygłosił obrzydliwy, homofobiczny, a właściwie transfobiczny komentarz.
Oczywiście ktoś się może z nami nie zgadzać, mieć lewicowe poglądy. Uważa, że każdy z nas może w pewnym momencie powiedzieć, że "teraz, do tej pory, do godziny 17.30 byłem mężczyzną, ale teraz jestem kobietą. No przecież Lewica uważa, że tak powinno być. I należy to przestrzegać
- powiedział Kaczyński, a cała sala - o zgrozo - ryknęła śmiechem. Po wszystkim polityk-homofob dodał jeszcze, że "to powinno się badać", co ponownie świadczy o tym, że mózg ma zamknięty w maleńkiej skorupce.
Kaczyński szczuje, PiS milczy
Słowa Jarosława Kaczyńskiego są od soboty i w niedzielę szeroko komentowane przez polityków, ale nie polityków PiS. Ci uparcie milczą, jakby - tradycyjnie już - chcieli przemilczeć swoje "wpadki". Wiemy, że "wpadka" w tym przypadku to słowo zbyt małe, wszak doszło do wypowiedzi obrzydliwej, jawnego szczucia na osoby transseksualne i transpłciowe, i nawoływanie do leczenia osób nieheteronormatywnych. Zdaje się, że nawet działacze PiS wiedzą dziś, jak potworny był komentarz ich szefa.
Jedynie europoseł PiS Ryszard Czarnecki z rana w niedzielę, w Radiu ZET próbował niemrawo bronić swego kumpla, zapewniając, że... Polska wcale nie jest najbardziej homofobicznym krajem świata, więc dlaczego ktoś się śmie czepiać... - Polska, gdy chodzi o statystyki przemocy wobec np. homoseksualistów, absolutnie nie jest na końcu. W Europie Zachodniej tych aktów jest więcej. Prezes Kaczyński w swoim długim życiu nigdy nie wzywał do dyskryminacji - zarzekał się polityk.
Inny orzeł tolerancji, Krzysztof Bosak, wypowiedź Kaczyńskiego nazwał "żarcikiem". Pozostałe obozy polityczne w słowach polityka PiS, nie widzą nic zabawnego. Nazywają je obrzydliwością i sugerują, że prezes znów chce skłócić społeczeństwo tematami społecznymi, by przykryć problemy z inflacją, drożyzną i pogłębiającymi się długami Polski.
My zaś - za prezesem Kaczyńskim - polecamy badanie, lub raczej terapię. Leczyć powinien się naszym zdaniem każdy, kto ma problem z nienawiścią. Przydałoby się wielu polskim politykom.
Oceń artykuł