Oceń
Prezes Jarosław Kaczyński "przeprasza" za bałagan wywołany reformą PiS i obiecuje naprawienie Polskiego Ładu. Zapowiada pociągnięcie do odpowiedzialności osób, które doprowadziły do klęski programu.
PiS obiecywało kokosy i poprawę bytu, a zafundowało Polakom wielki bałagan podatkowy, niepewność zarobków i wizję gigantycznych zwrotów w przyszłorocznym rozliczaniu PITów. Gdy okazało się, że Polski Ład to tak naprawdę nieład i tragedia, próbowali zwalić winę na niepotrafiące liczyć księgowe. Problem w tym, że obywatele nie dali się nabrać.
Wraz z nadejściem nowego roku i wejściem w życie Polskiego Ładu, PiS zaczęło mieć jeszcze poważniejsze niż przedtem kłopoty. Inflacja ciągle szaleje, drożyzna postępuje, spadają jedynie... słupki sondażowego poparcia dla partii rządzącej. Trzeba znaleźć więc winnych. A jak już znalezieni zostaną, czeka ich sroga kara.
Kaczyński wściekły za błędy w Polskim Ładzie. Będą kary
Kto przybierze rolę kata? Oczywiście Jarosław Kaczyński. Prezes PiS wściekł się na sytuację w kraju, przerażony jest możliwością utraty władzy, sen z powiek spędza mu topniejące poparcie. Zapowiedział więc, że wyciągnie konsekwencje z nieudanej reformy. Personalne.
- Przypuszczam, że ci, którzy to przygotowywali na poziomie politycznym, półpolitycznym, niezupełnie zapanowali nad tym, co jest im podległe i tam, być może, zadziałał brak dostatecznych kwalifikacji, być może także i brak dobrej woli - powiedział szef Prawa i Sprawiedliwości.
Na pewno jest tu potrzebna radykalna naprawa i na pewno, o czym mówiłem na posiedzeniu kierownictwa partii, są potrzebne decyzje o charakterze politycznym, w tym personalne
- zapowiedział Jarosław Kaczyński.
.Prezes obiecuje poprawę
Szef PiS zapewniał przy okazji, że jest bardzo empatyczny i doskonale rozumie złe nastroje w społeczeństwie. Ludzie są źli? Mają prawo, wszak miało być lepiej, a oni dostali mniejsze wypłaty i bałagan. Obiecuje więc poprawę.
- Nie dziwię się, że pojawiła się krytyka tego, co wydarzyło się z częścią pierwszych wypłat, bo tu mamy do czynienia z czymś, co trzeba naprawić i co jest bolesne. Stało się coś więcej niż niewłaściwego - oznajmił skruszony prezes.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
