Oceń
Ostatnie miesiące były jednym z najgorszych okresów PiS od chwili przejęcia władzy. Liczne afery, kryzysy i wewnętrzne spory osłabiły rząd oraz zniechęciły wyborców. Ciosem w samo serce okazał się powrót Donalda Tuska, który zamierza wykorzystać każdą słabość żoliborskiego przywódcy.
Wszystko wskazuje na to, że Jarosław Kaczyński nie spełni swojego marzenia o wiecznym sprawowaniu władzy. Do wyborców nie przemawiają już składane przez rząd obietnice, co widać między innymi po ogłoszeniu Nowego Ładu. Notowania partii utrzymują się na stałym poziomie bez perspektyw jakiegokolwiek wzrostu. Niepewna większość w Sejmie, powrót największego wroga PiS oraz kolejne afery mogą sprawić, że wybory odbędą się wcześniej, niż zakładano.
Nowy sondaż wyborczy
Sondaż United Surveys sporządzony na zlecenie RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej" pozwolił ocenić pierwsze reakcje wyborców po powrocie Donalda Tuska do Polski. Jak się okazuje, największym poszkodowanym tej sytuacji jest Szymon Hołownia.
W nowym badaniu na pierwszym miejscu ponownie uplasowało się Prawo i Sprawiedliwość z poparciem 33 procent badanych. Wynik ten świadczy o stabilizacji notowań, co z pewnością nie jest dobrą informacją dla rządzących. Po ogłoszeniu Polskiego Ładu słupki miały poszybować ostro w górę.
Na drugim miejscu nieoczekiwanie znalazła się Koalicja Obywatelska, zdobywając 18,6 proc. głosów. Tym razem trzecie miejsce zajął Szymon Hołownia. Obecnie Polskę 2050 popiera 16,6 proc. wyborców. Przed powrotem lidera Koalicji Obywatelskiej jego poparcie sięgało niespełna 22 proc.
Do Sejmu dostałaby się jeszcze Lewica (7,8 proc.), Konfederacja (7 proc.) oraz Koalicja Polska (6 proc.).
Badanie zostało przeprowadzone 5 lipca na próbie 1000 dorosłych Polaków. Koniec PiS będzie szybciej, niż się spodziewamy?
Oceń artykuł