Oceń
Wysokie poparcie jest ważniejsze niż zdrowie i życie Polaków? Wiceminister zdrowia tłumaczy, czemu rząd nie walczy z pandemią. "Zrobiliśmy sondaż" - mówi Waldemar Kraska.
Pandemia w rozkwicie, a rząd udaje, że nic złego się nie dzieje. Czwarta fala zbiera koszmarne żniwo, od kilku dni codziennie notujemy ponad 20 tysięcy nowych zakażeń i po kilkaset zgonów. Tylko w piątek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o śmierci 403 pacjentów, w ciągu ostatniego tygodnia zmarło blisko 2 tysiące, w sumie od początku pandemii ponad 80 tysięcy! Szpitale są przepełnione, otwierają się placówki tymczasowe, a PiS... Prawo i Sprawiedliwość przeprowadziło sondaż.
Już wcześniej mówiło się, że partia nie decyduje się na żadne restrykcje, bo boi się utraty poparcia. Teraz jeden z przedstawicieli ugrupowania jasno potwierdził te przypuszczenia. Zapewniał jednak przy tym, że nie chodzi jedynie o elektorat PiS, ale też innych ugrupowań.
Restrykcji nie będzie, bo wyborcy ich nie chcą
Wiceminister Zdrowia, czyli człowiek, który de facto na pierwszym miejscu powinien stawiać zdrowie Polaków, a nie słupki wyborcze, ogłosił w piątek rano: ZROBILIŚMY SONDAŻ. Waldemar Kraska gościł w TVP1 i próbował wyjaśnić widzom, dlaczego rząd nic nie robi z szalejącą pandemią.
Odniósł się przy tym do zarzutów, jakoby PiS zależało wyłącznie na wysokim poparciu obywateli i za nic mieli zdrowie i życie Polaków. Nastroje miał złagodzić, ale chyba jedynie rozsierdził ludzi.
My zrobiliśmy sondaż, który pokazał, że i wyborcy Prawa i Sprawiedliwości, i Platformy Obywatelskiej po równo są przeciwni pewnym restrykcjom, a największa grupa, która jest przeciwna, to są oczywiście osoby które najczęściej nie chodzą do wyborów i oczywiście zwolennicy Konfederacji
- tłumaczył się z nicnierobienia Waldemar Kraska.
Wiceminister zdrowia po raz kolejny przyznał, że rząd żadnych ograniczeń czy obostrzeń wprowadzać nie będzie, bo przecież sytuacja pandemiczna w Polsce jest świetna. Kto by się przejmował rosnącą liczbą zgonów i ogromem zakażeń? Ciągle przecież służba zdrowia JAKOŚ działa i jest gdzie opychać kolejnych pacjentów.
Oceń artykuł

