Oceń
Krystyna Pawłowicz odkąd przestała być posłanką, a zaczęła zajmować się Trybunałem Konstytucyjnym - nieco przycichła. Teraz nie zamierzała jednak milczeć. Sprawa zza granicy taką zbulwersowała, że dawna polityk nie przebierała w słowach.
Krystyna Pawłowicz zawsze znana była z tego, że mówi, co myśli. Dawna posłanka postanowiła nie przebierać w słowach i skomentować sprawę z Wysp Brytyjskich, którą od jakiegoś czasu nagłaśniają media społecznościowe.
Chodzi o Polaka, który znajduje się w szpitalu w Wielkiej Brytanii w stanie śpiączki. Lekarze stopniowo chcą odłączać go od niezbędnych do przeżycia w jego stanie urządzeń. Nie ma zgody bliskich mężczyzny na odłączenie go od aparatury podtrzymującej życie, a w całej sprawie interweniowały polskie służby dyplomatyczne.
Krystyna Pawłowicz wybuchła
Niestety, strona brytyjska jest nieugięta. Tamtejszy sąd nie chce podobno dopuścić konsula do polskiego obywatela, a tymczasem szpital zadecydował o odłączeniu specjalnych rur, przez które odbywa się nawadnianie i odżywianie będącego w stanie śpiączki polskiego pacjenta.
To sprawiło, że emocje w Krystynie Pawłowicz dosłownie wykipiały. Dawna polityk, która prezentuje bardziej zrównoważoną twarz, odkąd zaczęła pełnić swoją pracę w Trybunale Konstytucyjnym - przemówiła starym, dobrze nam znanym tonem. Czyżby miała wyniknąć z tego afera międzynarodowa?
Dyrektorzy szpitala w Plymouth, którzy łamiąc prawo chorego Polaka do życia, być może czając się już na jego organy wewnętrzne - są MORDERCAMI! Mordują żywego człowieka, torturują go na oczach całego świata… Nie chcą wydać go władzom RP. Polacy zapamiętają to wam, zbrodniarze. Wy tam, mentalni uczniowie Mengelego z Plymouth, człowiek, Polak nie jest waszą własnością
- wrzeszczała za pośrednictwem Twittera wzburzona do żywego Krystyna Pawłowicz.
Wśród komentujących pełen emocji post jest wiele osób, które zgadzają się z Krystyną Pawłowicz. Sprawa Polaka leżącego w szpitalu za granicą nie jest jednak tak prosta i klarowna, jak może się wydawać na pierwszy rzut oka. Trudno znaleźć oficjalne stanowisko drugiej strony, które tłumaczyłoby decyzję o odłączeniu mężczyzny od rzeczy niezbędnych do przeżycia. W każdym razie na arenie międzynarodowych dyskusji aż wrze.
Oceń artykuł

