Oceń
Jacek Kurski odwołany ze stanowiska prezesa TVP. Dlaczego Rada Mediów Narodowych go wyrzuciła? Media ujawniają nowe informacje o odwołaniu Jacka Kurskiego. Czy maczał w tym palce Andrzej Duda lub Jarosław Kaczyński? A może był to pretekst, aby Kurski wszedł do PiS?
Odwołanie Jacka Kurskiego i powołanie nowego prezesa TVP. Media ujawniły kulisy decyzji Rady Mediów Narodowych. Sam Kurski na Twitterze przyznał, że opuścił stanowisko, ponieważ taka była wola „jego środowiska politycznego” w porozumieniu z nim samym. Czy aby na pewno? Na jaw powoli wychodzi co dzieje się w Telewizji Publicznej.
Odwołanie Kurskiego. Dlaczego zmienili prezesa PiS?
Nieoficjalnie mówi się, że PiS poświęcił Kurskiego, by zdobyć przychylność prezydenta Andrzeja Dudy przed wyborami samorządowymi. Wiadomo, że panowie się nie lubią i prezydent kiedyś już domagał się odwołania Jacka Kurskiego. Chodziło o podpisanie ustawy o 2 mld zł na media publiczne w zamian za odwołanie Kurskiego. PiS go oszukało, bo wysiudali Kurskiego, po czym szybko wrócił na stanowisko.
Jak podaje rmf24.pl, powołując się na jednego z członków Rady Mediów Narodowych, „wniosek o odwołanie Kurskiego został złożony przez jej przewodniczącego Krzysztofa Czabańskiego bez ostrzeżenie i uzasadnienia, chwilę po tym, jak sam Kurski rozłączył się ze zdalnego udziału w posiedzeniu”. Kurskiego odwołano trzema głosami członków PiS, jeden z członków rady był przeciw, jeden wstrzymał się od głosu. To zaskakujące, bo niedawno ujawniono jak bardzo Kurski może liczyć na protektorat Jaroslawa Kaczyńskiego...
Podczas posiedzenia Rady Jacek Kurski powiedział, że musi pilnie jechać do Skierniewic, podziękował i się rozłączył. Zapowiedział, że ponownie połączy się z samochodu. Kurski jednak nie powrócił już na wirtualne posiedzenie. - To była polityczna egzekucja – ujawnia informator Wirtualnej Polski.
Polityczne plany Kurskiego. Co po TVP?
Wirtualna Polska pisze, powołując się na informatora z RMN, że „Czabański ściąął Kurskiemu głowę znienacka” i „odwołano go w upokarzający sposób”. Do odwołania miało dojść od razu po tym, gdy przedstawił informację o planowanych inwestycjach TVP. Kurski był zaskoczony, bo chciał pozostać prezesem TVP przynajmniej do kampanii wyborczej i być może nawet wystartować w wyborach. Teraz i tak mówi się, że wejdzie do rządu PiS, może nawet od razu na stanowisko wicepremiera... albo wyżej!
Po prostu złożył wniosek, a my mogliśmy go poprzeć lub nie. No to poparliśmy. Kurski się "produkuje" przez godzinę, opowiada, wreszcie kończy, rozłącza się, a Czabański na to, że w tej chwili trzeba rozszerzyć dyskusję o punkt dotyczący zmian kadrowych. "Składam wniosek o odwołanie prezesa Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego" - mówi anonimowy członek RMN. (Wirtualna Polska)
Prezes TVP bez konkursu. Kaczyński maczał w tym palce?
Robert Kwiatkowski z Rady Mediów Narodowych ujawnił, że zagłosował przeciwko Matyszkowiczowi, bo „on jest współodpowiedzialny za to, jak wygląda dziś TVP”. Domagał się przeprowadzenia konkursu na prezesa TVP, ale Czabański „nie chciał o tym słyszeć”. Sugeruje, że takie decyzje nie są podejmowane bez zgody prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Anonimowi politycy PiS wyznali, że Kaczyński wyeliminował Kurskiego, bo ten zaczął wymykać się spod kontroli zaczął szkodzić Morawieckiemu.
"Kura" przegrzewał. Czuł się zbyt silny. Promował konkretnych polityków PiS, myślał, że będzie układał sobie rząd. Musiał wreszcie zostać odsunięty. Niemniej swoje zrobił, prezes Kaczyński mimo wszystko go ceni – ujawnił informator z PiS. (Wirtualna Polska)
Oceń artykuł
Tu się dzieje
