Oceń
Łódzka radna Marta Grzeszczyk ogłosiła odejście z Prawa i Sprawiedliwości. Jak poinformowała, otrzymała ostatnio nikczemne groźby, po tym, jak publicznie skrytykowała wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.
Marta Grzeszczyk od trzech lat sprawuje funkcję łódzkiej radnej, należącej do Prawa i Sprawiedliwości. Do partii dołączyła w 2016 roku, wcześniej związana była z Platformą Obywatelską.
Łódzka radna odchodzi z PiS
Ostatnio kobieta przyznała, że "prawo nie może zmuszać kobiet do heroizmu", a wyrok wymiaru sprawiedliwości jest niezwykle krzywdzący. Za te słowa jej koledzy z partii zagrozili jej utratą pracy, jeśli nie zamilknie w tej sprawie.
Przez 11 lat mojej politycznej aktywności nikt nigdy nie zagroził mi utratą pracy ze względu na moją aktywność lub moje poglądy, aż do ostatniego piątku - 12.02.2021 r. Stłoczeni w małym, dusznym pokoiku, między innymi, członkowie Zarządu łódzkiego PiS postawili mi tchórzliwe ultimatum - poinformowała radna.
Jak przyznała Grzeszczyk, spór aborcyjny w trudnym czasie pandemii był całkowicie zbędny.
Dojrzewałam do decyzji o wystąpieniu z PiS od dłuższego czasu, ze względu na ilość spraw, z którymi się nie zgadzam. To ultimatum przelało czarę. Dlatego od dziś idę swoją, własną drogą - bez partii i bez klubu - oświadczyła była polityk PiS.
Radna jest także specjalistą ds. promocji w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska kontrolowanym przez PiS. Na zwolnienie jej z tego stanowiska wymagana jest zgoda łódzkiej Rady Miejskiej.
Oceń artykuł
