18+

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.

Copyright 2009-2019, Eurozet Sp. z o. o.

szalona misja zakończona

MORAWIECKI I KACZYŃSKI WRÓCILI DO POLSKI! Nic im nie jest?

Emilia Waszczuk
16.03.2022  10:54
Premier i szef PiS wrócili do Polski z Kijowa
Premier i szef PiS wrócili do Polski z Kijowa Fot: JACEK DOMIŃSKI/REPORTER

Niebezpieczna podróż zakończona sukcesem? I owszem, bo sukcesem jest, że premierowi i szefowi PiS nic się nie stało. Politycy wrócili z Ukrainy do Polski.

Świat nie może się nadziwić odwadze Jarosława Kaczyńskiego, ale świat nie wie, czym naprawdę jest zdziwienie. Szef PiS w Polsce doskonale znany jest z... tchórzostwa i chowania się bądź uciekania zawsze, gdy dzieje się coś nie po jego myśli. Tym razem wystawił się pod ostrzał Rosjan i pojechał do Kijowa, najważniejszego celu w wojnie rozpętanej przez Władimira Putina.

Pojechał ponoć po to, by przedstawić pakiet pomocowy dla naszych wschodnich sąsiadów. Przedstawił coś, co zdaniem komentatorów, mogłoby... wywołać jeszcze większą wojnę.

Kaczyński i Morawiecki wrócili z Kijowa

Wyjazd do Kijowa był misją iście samobójczą. Szanse na to, że politycy bezpiecznie dotrą do celu i równie bezpiecznie wrócą do Polski, były niewielkie. Szczęśliwie jednak Mateuszowi Morawieckiemu, Jarosławowi Kaczyńskiemu i ich towarzyszom udało się wydostać z Ukrainy w całości, bez jednego nawet zadrapania i przekroczyć polsko-ukraińską granicę.

O bezpiecznym powrocie polityków poinformował po godzinie 10 rzecznik rządu Piotr  Müller.

Delegacje Polski, Słowenii i Czech po wizycie w Kijowie wróciły bezpiecznie na teren naszego kraju

- napisał polityk na Twitterze.

Do podróży i powrotu szefa PiS i premiera odniósł się w mediach społecznościowych również szef KPRM Michał Dworczyk. - Witajcie w domu! Dzięki Waszej osobistej odwadze Ukraina otrzymała silne wsparcie a świat patrzy z szacunkiem na Polskę i Europę Środkowo-Wschodnią! Podziękowania również dla pracujących nad bezpieczeństwem MON i MSWiA. Szczególne dla operatorów i funkcjonariuszy działających w ciszy - czytamy na Twitterze.

Czytaj także