Oceń
Antoni Macierewicz (prawie) zawsze dobrze żył z Jarosławem Kaczyńskim. Wszystko może się jednak zmienić, po tym, co polityk właśnie zrobił. Poważnie uderzył w... zmarłego brata prezesa PiS.
Antoni Macierewicz tym razem się doigrał. Kontrowersyjny polityk zawsze cieszył się szacunkiem i względami Jarosława Kaczyńskiego, ale po jego ostatnich, mocno nieprzemyślanych słowach, raczej spalił za sobą mosty przyjaźni.
Macierewicz powiedział stanowczo za dużo. Poważnie uderzył w zmarłego prezydenta Polski - Lecha Kaczyńskiego, ukochanego brata prezesa PiS. Nie wiadomo, czy zrobił to świadomie, ale całą partię rządzącą z pewnością ogarnęła ogromna konsternacja.
Antoni Macierewicz uderza w Kaczyńskiego
Jarosław Kaczyński bardzo pielęgnuje pamięć o swoim bracie i nie dopuszcza żadnych oznak braku szacunku do najdroższego bliźniaka. Antoni Macierewicz powinien więc zacząć się bać. Co takiego zrobił polityk?
Były minister obrony narodowej znany jest z niechęci do wszystkiego, co związane jest z szeroko pojętą "komuną". Dość regularnie krytykuje również Okrągły Stół i wygłasza na jego temat kontrowersyjne teorie. Tym razem wypowiedział następujące słowa:
Władysław Frasyniuk był człowiekiem, który wziął udział w zdradzie narodowej przy Okrągłym Stole
- stwierdził marszałek senior w Polskim Radiu.
Problem w tym, że chcąc uderzyć we Władysława Frasyniuka... zadał cios również Kaczyńskim. Obaj bracia brali bowiem udział w obradach Okrągłego Stołu. Jeszcze w 2009 roku zmarły pod Smoleńskiem prezydent w rozmowie z "Newsweekiem" jasno wyraził swój stosunek do tego wydarzenia.
Komunizm może by kiedyś upadł, bo pewnie wcześniej czy później zawaliłby się w ZSRR. Ale jako zabieg taktyczny Okrągły Stół był przedsięwzięciem zręcznym
- mówił wtedy śp. Lech Kaczyński.
Myślicie, że Macierewicza faktycznie tym razem spotkają konsekwencje?
Oceń artykuł
Tu się dzieje
