Oceń
Premier Mateusz Morawiecki znów zaskakuje. Dopiero co ogłaszał, że koronawirusa bać się nie trzeba, a teraz, w czasie wielkiego wzrostu liczby zakażeń, mówi o... SUKCESACH W WALCE Z EPIDEMIĄ.
Premier Mateusz Morawiecki ogłasza SUKCESY W WALCE Z EPIDEMIĄ. Polityk, który znany jest z opowiadania bajek i naciągania faktów, dziś stwierdził, że Polska świetnie sobie poradziła. A my zastanawiamy się: CO? GDZIE? KIEDY?
Morawiecki i koronawirus. Premier znów umniejsza zagrożenie?
Tuż przed wyborami prezydenckimi, w środku lata, zdawało się, że premier chciał masowych zakażeń. Mateusz Morawiecki zapewniał wtedy Polaków, że SARS-COV-2 bać się nie trzeba, bo słońce go zabija. - Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii i to jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie. Już teraz nie trzeba się jego bać - mówił na jednym z wieców wyborczych, tylko po to, by seniorzy tłumnie ruszyli do urn, głosować na Andrzeja Dudę.
Kilka miesięcy później, dokładnie w czwartek 8 października, ten sam premier stwierdził, że epidemia jednak jest, wirus zagraża zdrowiu i życiu ludzi, ale za słowa o odwrocie wirusa nie przeprosił. Oznajmił, że latem promienie ultrafioletowe osłabiały koronawirusa, co naukowcy uznali za kolejną niebezpieczną pseudonaukową teorię wypowiedzianą przez Morawieckiego.
Mateusz Morawiecki ogłasza sukces w walce z koronawirusem
Minęło kolejnych kilka dni, a Mateusz Morawiecki ogłosił sukcesy Polski w walce z epidemią. Jakie? Tego nie wiemy, ale skoro premier je widzi, to widocznie jakieś mamy. Polityk na swoim Facebooku umieścił nowy wpis, do którego załączył zdjęcie zamyślonego, wpatrzonego gdzieś w dal szefa rządu (czytaj: swoje własne).
- Nie możemy zmarnować dotychczasowych sukcesów w walce z epidemią przez nieodpowiedzialne zachowania - napisał premier Mateusz Morawiecki. Dalsza część jego wywodu uwieczniona została w formie cytatu na zdjęciu.
Nie możemy zmarnować dorobku ostatnich miesięcy poprzez zbyt łagodne podejście. Chcemy zastosować najnowocześniejsze procedury i wcześniejsze doświadczenia, aby wypłaszczyć krzywą zakażeń - czytamy.
O jakich sukcesach i nowoczesnych procedurach mowa? Dalej nie wiadomo. Jak na razie w Polsce musimy nosić maseczki, rząd nie wprowadza dodatkowych obostrzeń, a jedynie wznawia godziny dla seniorów w sklepach, które wiosną okazały się totalnym niewypałem.
Jednocześnie, w czasie gdy Polacy coraz liczniej wierzą w teorie spiskowe o "plandemii", szef PiS Jarosław Kaczyński najpierw daje się sfotografować z książką o fałszywej epidemii, a później ostentacyjnie występuje bez maseczki na twarzy. Lekarze zaś alarmują: w szpitalach kończą się miejsca i respiratory, brakuje personelu (gdy medycy i pielęgniarki prosili o podwyżki, PiS zalecał im wyjazd z kraju lub pracę dla idei) i przybywa ciężko chorych pacjentów. Naukowcy przestrzegają: jeśli szybko nie weźmiemy się za ostrą walkę z pandemią, za miesiąc czeka nas tragedia.
Oceń artykuł