18+

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.

Copyright 2009-2019, Eurozet Sp. z o. o.

Mocna reakcja

Morawiecki zamknie granice? "Sprawy zaszły za daleko"

14.11.2021  15:17
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej Fot: WOJCIECH STROŻYK/REPORTER

Mateusz Morawiecki w mocny słowach odniósł się do kryzysu panującego na polsko-białoruskiej granicy. Zapowiada, że migrantów nie wpuści pod żadnym pozorem. Premier oburzony jest również przedstawianiem przez media światowe sytuacji w naszym kraju na arenie międzynarodowej.

Kryzys na granicy polsko-białoruskiej trwa. Polacy są bardzo zaniepokojeni tym, co dzieje się w okolicach zajętych przez migrantów. Premier Mateusz Morawiecki reaguje i zapowiada z całą stanowczością, że nie zamierza zmieniać swojej polityki.

Polska granica będzie skuteczną i ostateczną barierą dla działań Łukaszenki. Nie ma wątpliwości, że sprawy zaszły za daleko. Wiemy już, że żeby zatrzymać reżim białoruski, nie wystarczą same słowa. Mamy świadomość, że potrzebne będą wzmocnione sankcje

– zapowiedział Mateusz Morawiecki.

Mateusz Morawiecki komentuje kryzys na granicy

Przypominamy, że największy kryzys trwa na granicy polsko-białoruskiej od 8 listopada. Sytuacja wzniecona przez służby Aleksandra Łukaszenki, jest eskalowana od blisko tygodnia, kiedy w rejonie przejścia granicznego w Kuźnicy pojawiło się kilka tysięcy migrantów, głównie z Iraku. Mateusz Morawiecki nie jest zadowolony z tego, w jaki sposób ta sytuacja przedstawiana jest na arenie międzynarodowej.

"Kłamstwo, manipulacja i dezinformacja to podstawowa broń Rosji, a teraz również Białorusi. Sowieci byli w tym mistrzami i te umiejętności nie zaniknęły wraz z upadkiem Związku Sowieckiego. Dziś doświadczamy tego z ogromnym natężeniem. Weźmy chociażby materiał w jednej z amerykańskich stacji, w którym opisano sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Kiedy to zobaczyłem, włosy stanęły mi dęba. To była ewidentna manipulacja. Obawiam się, że część dziennikarzy z wdzięczności za to, że zostaną dopuszczeni do miejsc, gdzie przebywają migranci, zrobią i powiedzą dokładnie to, czego zażyczy sobie Łukaszenka. Tak się kreuje alternatywną rzeczywistość, w której wybiela się winnych, a odpowiedzialność zrzuca na Polskę" – powiedział Morawiecki.

Premier podkreśla, że obecnie blisko współpracuje z szefami rządów Litwy i Łotwy, a cała Unia Europejska zaczyna rozumieć, że kryzys na polskiej granicy dotyczy całej wspólnoty. Realnie rozpatrywane jest zamknięcie granicy z Białorusią.

Czy Łukaszenka odpowie wtedy jeszcze mocniej i groźniej niż do tej pory?

Czytaj także