Oceń
Premier Mateusz Morawiecki rażąco złamał prawo, które sam stanowi... Jak donosi radiozet.pl, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wydał wyrok i uznał Morawieckiego za winnego przygotowywania NIELEGALNYCH WYBORÓW!
Wybory prezydenckie w 2020 roku to pasmo skandali, nadużyć, znikających pieniędzy i kart do głosowania, czy niejasnych decyzji. Pierwotnie wyboru nowego prezydenta Polacy mieli dokonać 10 maja, tyle tylko, że trwał wtedy lockdown i obywatele mieli mocno ograniczone najbardziej podstawowe prawa.
PiS wymyślił więc, by wybory prezydenckie zorganizować korespondencyjnie, przy pomocy poczty. Problem w tym, że nie mieli do tego żadnych podstaw prawnych. Mimo braku odpowiedniej ustawy, wbrew konstytucji, parli jednak do przodu.
Wybory prezydenckie NIELEGALNE?
To właśnie wtedy premier Mateusz Morawiecki zlecił przygotowanie wyborów Poczcie Polskiej, czego konsekwencją było bezprawne zlecenie druku kart wyborczych przez Jacka Sasina. Na ten cel wydano i zaprzepaszczono aż 70 milionów złotych!
Wybory ostatecznie się nie odbyły, PiS oskarża o to opozycję, a opozycja przypomina: to Jarosław Kaczyński odwołał głosowanie po protestach Jarosława Gowina. Niewiele później Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar zaskarżył decyzję o organizacji wyborów przez Pocztę Polską do Sądu Administracyjnego. Właśnie zapadł wyrok.
Mateusz Morawiecki winny. Organizował nielegalne wybory
Jak donosi radiozet.pl, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie przyznał rację Adamowi Bodnarowi. Premier Mateusz Morawiecki złamał prawo i bez żadnych podstaw zlecił przygotowanie wyborów korespondencyjnych.
Ani przepisy konstytucji, ani ustawy o Radzie Ministrów, nie przyznają Prezesowi Rady Ministrów żadnych uprawnień w zakresie zmierzającym do organizacji, czy przygotowania jakichkolwiek wyborów powszechnych - orzekł sędzia Grzegorz Rudnicki.
Jak zauważył sędzia, organizowane przez PiS w maju wybory nie gwarantowały wyborcom podstawowych praw, jak równość wyborcza, bezpośredniość wyborów i ich tajność.
Oceń artykuł