18+

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.

Copyright 2009-2019, Eurozet Sp. z o. o.

Premier złamał prawo?

Morawieckiemu grozi więzienie! Szydło go broni!

Wojciech Kozicki
17.09.2020  14:09
Premier Morawiecki może oberwać za wybory. Szydło broni go jak lwica
Premier Morawiecki może oberwać za wybory. Szydło broni go jak lwica Fot: Mateusz Jagielski/East News

Premier Mateusz Morawiecki wydając zgodę na wybory kopertowe (korespondencyjne) w maju złamał prawo. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że jego decyzja była nieważna i grozi mu Trybunał Stanu. Sprawę skomentowała była premier Beata Szydło i zacięcie broni partyjnego kolegi. Jej wypowiedź jest jak zasłonięcie go własną piersią!

Premier Mateusz Morawiecki idzie na dno? Złamał prawo w związku z decyzją o przygotowaniu wyborów przez Pocztę Polską na dzień 10 maja. Zgodnie z wyrokiem Sądu Administracyjnego w Warszawie, nie mógł wydać takiej decyzji. Tym samym zmarnowało się 70 milionów złotych.

Beata Szydło broni premiera Morawieckiego

Politycy domagają się dymisji Morawieckiego. Jednak jak zapowiada Leszek Miller, nawet jeśli zrezygnuje, czeka go Trybunał Stanu i odpowiedzialność karna. W obronie premiera stanęła dzielnie Beata Szydło.

Europosłanka PiS twierdz, że premier Mateusz Morawiecki decyzję podejmował zgodnie z prawem. Zwróciła jednak uwagę, że czas, w którym te wybory miały być przeprowadzane, był "czasem szczególnym".

Był ten okres pandemii, w którym nie wiadomo było co zrobić. W maju była inna sytuacja, byliśmy postawieni przed faktem nieprzewidywalnych wydarzeń. Był termin konstytucyjny zorganizowania wyborów i musieliśmy podjąć działania, by wybory mogły się odbyć – powiedziała Szydło w programie WP „Tłit”.

Ujawniała, że sąd będzie wyjaśniał sprawę. Jednak premier Mateusz Morawiecki prawdopodobnie będzie składał odwołanie od wyroku Sądu Administracyjnego. Być może nie będzie musiał nic robić, bo PiS chce przeforsować ustawę o bezkarności urzędników za ich decyzje w czasie pandemii.

 

Czytaj także