Oceń
Lech Wałęsa niedawno mówił o odejściu z tego świata i przygotowywał się na spotkanie ze Stwórcą. Były prezydent to jednak nie cienki Bolek i śmierci się nie daje. Znowu jest w formie i wywołał burzę w mediach, zdradzając na kogo odda głos w wyborach prezydenckich.
Prezydent Lech Wałęsa w zaświaty się jeszcze nie wybiera, choć twierdzi, że jest gotowy na koniec. Jak na razie stara się być aktywny w mediach i wpływać na życie polityczne. Legendarny elektryk z Solidarności wciąż wie jak podnosić napięcie w Polsce. Kolejna wypowiedź i znowu w mediach iskrzy!
Wałęsa to zawodnik nieprzewidywalny i ogier nie do ujarzmienia. Niedawno na konwencji Platformy Obywatelskiej zadał partii bolesny cios w plecy, a później ogłosił, że odda głos na PSL i Władysława Kosiniaka-Kamysza. W wyborach prezydenckich poprze już jednak innego polityka.
Podałem mu rękę, a on mnie w nosa za to?! On musi zmądrzeć politycznie, doświadczenia nabrać – oznajmił Lech Wałęsa. (WP.pl)
Wałęsa twierdzi, że lider PSL „przegrał u niego wszystko” i zdradził, że w nadchodzących wyborach "wybierze mniejsze zło". Tym razem na jego poparcie może liczyć Małgorzata Kidawa-Błońska. Nie wiadomo, czy jest to dla niej powód do radości, czy raczej pocałunek śmierci. Znając jednak Wałęsę, nagle może zmienić zdanie i wybierze sobie nowy obiekt politycznych westchnień.
Ma najwięcej doświadczeń, rodzinnych i innych i z tego punktu widzenia byłaby najlepsza – ocenił Kidawę Wałęsa. („Super Express”)
Kidawa- Błońska nie do końca satysfakcjonuje wąsatego polityka. Dodał, że najchętniej zagłosowałby na Andrzeja Olechowskiego lub Waldemara Pawlaka.
Oceń artykuł