Oceń
Gdy Polacy zamykają oczy i kładą się do snu, budzą się potwory, a piekło płonie. Budzi się też PiS, a ich politycy zaczynają wtedy - po ciemku, schowani pod płaszczykiem niewiedzy obywateli - decydować o Polsce.
Kopertowe wybory, na które politycy PiS z premierem Mateuszem Morawieckim na czele zmarnowali blisko 80 milionów złotych, oburzające wypowiedzi Ryszarda Terleckiego, sterowanie państwem przez prywatną skrzynkę pocztową… Nazbierało się spraw i polityków, którzy w rządzie PiS i w Polsce narobili ostrego bałaganu, ale ani myślą przyznać się do winy i choćby przeprosić, a co dopiero wziąć odpowiedzialność za swe czyny.
W nocy z środy na czwartek odbyły się głosowania w Sejmie nad odwołaniem z funkcji Michała Dworczyka, Jacka Sasina, Mariusza Kamińskiego, oraz o pozbawienie fotela marszałka Ryszarda Terleckiego.
Nocne głosowania w Sejmie. Burza w ławach
PiS znów decydujące głosowania przeprowadziło w środku nocy. Co ważne, wcześniej tego samego dnia partia przegrała ważne dla nich głosowanie i w czwartek Zbigniew Ziobro będzie musiał przedstawić informacje o śledztwach prokuratury wobec ulubieńca partii – Daniela Obajtka. A skoro głosowanie przegrali, to marszałek Elżbieta Witek od razu ogłosiła przerwę, a w PiS nastąpiła pełna mobilizacja.
I tak ważne głosowania nad wotum nieufności przesunięte zostały na ciemną noc, być może po to, by tradycyjnie już – obywatele pewnych rzeczy nie widzieli. Oddawanie głosów za lub przeciw odwołaniu kolejnych polityków poprzedziły burzliwe wystąpienia. Ostatecznie wszystkie cztery stanowiska zostały w Sejmie w nocy obronione.
PiS wygrywa. Będą rządzić wiecznie?
W każdym z głosowań PiS wygrało zdecydowaną większością aż 235 głosów. Razem z nimi głosował pokorny już chyba Jarosław Gowin, a także partia Pawła Kukiza.
PiS - opozycja 4:0. Gole zdobyli: Terlecki, Kamiński, Sasin, Dworczyk
– napisał po wszystkim Marcin Horała z PiS na Twitterze.
Parli do wyborów, pomijając wszelkie regulacje i zasady. Łamali prawo, wykorzystywali je do własnych interesów, a dziś nazywają siebie +obrońcami Konstytucji+. Pokaz obłudy w Sejmie. Odpowiedzialności nie unikną. Jeśli nie dziś, to w niedalekiej przyszłości
- skomentowała z kolei Małgorzata Kidawa-Błońska z KO.
Patologiczny system bezkarności dla ludzi władzy puchnie z każdym dniem. Za ich zachowania płacimy nie tylko demontażem demokracji, ale i żywą gotówką
- napisała na Twitterze Kamila-Gasiuk Pihowicz (KO).
Tymczasem z szeregów Zjednoczonej Prawicy już wyłaniają się politycy, składający ważne deklaracje. Rzecznik rządu poinformował, że kryzys w koalicji został zażegnany, PiS będzie rządzić i robić co chce przez kolejne lata.
To bardzo dobra informacja. Stabilna większość parlamentarna widoczna była dziś w Sejmie. Stabilna większość Zjednoczonej Prawicy, będziemy kontynuować przez najbliższe dwa lata kolejne projekty ustaw, wdrażać Polski Ład - to jest najważniejszy priorytet
- powiedział w rozmowie z dziennikarzami Piotr Müller.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
