Oceń
Nowa, wysoce zjadliwa mutacja koronawirusa kontra Polska. Kto wygra to starcie? Rząd nie widzi powodów, by działać ostro, a Ministerstwo Zdrowia ogłasza wątpliwy sukces.
Od soboty w całej Europie aż huczy - w Wielkiej Brytanii szaleje nowa mutacja koronawirusa, nawet 70 procent bardziej zaraźliwa. W związku z tym premier Boris Johnson nałożył na część kraju lockdown, a kolejne kraje Unii Europejskiej już od wczesnego rana w niedzielę zamknęły granice dla przyjezdnych z Wysp.
Choć w Wielkiej Brytanii mieszka ponad milion Polaków, a wielu z nich postanowiło zjechać do Polski na Boże Narodzenie, rząd nie widział podstaw, by działać błyskawicznie i ostro. Zakaz lotów wszedł w życie dopiero w nocy z poniedziałku na wtorek, nie ma obowiązku testowania podróżnych ani kwarantanny. Konsekwencje mogą być tragiczne.
"Sukces" rządu. Mutacja koronawirusa już w Polsce?
Tylko w poniedziałek do Polski wróciło z Wielkiej Brytanii ponad 10 tysięcy Polaków. W dodatku LOT podstawiał dla podróżnych swoje największe maszyny, by pomieścić jak najwięcej osób.
Dziś Ministerstwo Zdrowia ogłosiło wielki sukces. Po tym, jak wydali sanepidowi dyspozycję, by badać przyjezdnych z Wielkiej Brytanii na obecność koronawirusa, na test zgłosiło się 700 z ponad 10 tysięcy osób! Brawo!
Zamiast wprowadzić obowiązek badania przyjezdnych, już na lotniskach, rząd zdecydował, że podróżujący z Wielkiej Brytanii będą poddawać się testom dobrowolnie, w dodatku będą musieli sami się na nie zgłosić. No i proszę. Jest sukces (sic!)!
Dziękujemy za odpowiedzialność. Wszystkie te osoby mogą być przykładem, jak zachować się w okresie świątecznym, troszcząc o bliskich. Liczymy, że w kolejnych dniach, kolejne osoby będą się zgłaszały
- powiedział w rozmowie z PAP rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Mutacja koronawirusa w Wielkiej Brytanii. W Polsce hulaj dusza
Pozostaje jeszcze kwestia poddania kwarantannie osób, które przylatują z Wielkiej Brytanii. Temat ten podjął we wtorek główny doradca premiera do spraw pandemii, profesor Andrzej Horban. W Radiu ZET stwierdził, że faktycznie, mutacja koronawirusa zagraża Polsce, ale żadnej kwarantanny nikomu wprowadzać nie trzeba. No bo po co?
Obowiązkowa kwarantanna dla tych, którzy przyjechali z Wielkiej Brytanii? Nie. Nie ma żadnego uzasadnienia - powiedział.
Wierzymy w rozsądek ludzi. Trudno, żeby państwo było policjantem i za każdym człowiekiem, który przyjeżdża, zapakować go do tiurmy i pilnować go przez 10 dni - dodał.
Może więc zdejmijmy kwarantannę z osób, które już zostały nią objęte, wszak mają swój rozsądek! Przytoczymy tu statystyki: na dzień 22 grudnia w Polsce izolacją objętych jest w sumie 163 030 osób, ale tych, które przyjechały z epicentrum zmutowanego wirusa, w tym nie uwzględniono.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
