Oceń
Ile bitew Polska wygrała dzięki wstawiennictwu sił boskich? Zdaje się, że MON i wojsko planują kontynuować ten trend, bo zamiast broni, postanowili kupić ołtarze. Wymodlą sobie pokój?
Jarosław Kaczyński ogłosił wojnę i oznajmił, że Polska nie da się ani Unii Europejskiej, ani Białorusi. Przy okazji wicepremier do spraw bezpieczeństwa zapowiedział, że rząd szykuje "plan bardzo poważnego wzmocnienia polskich sił zbrojnych". W tym samym czasie na jaw wyszło, że wojsko się "zbroi". Ewentualne konflikty łagodzić chcą lub wygrywać typowo po polsku - zawierzając sprawę Bogu.
Dopiero co minister zdrowia Adam Niedzielski prosił Kościół o pomoc w walce z koronawirusem, a już bożego wstawiennictwa oczekuje również Ministerstwo Obrony Narodowej wraz z polską armią. Zdaje się, że konflikt z Białorusią Polska zamierza rozwiązać odgrodzeniem się (PiS zdecydował o budowie muru na granicy) a później modlitwą, by nikt zabezpieczeń nie przełamał. Amen.
Wojsko kupuje ołtarze. Będą się modlić o pokój?
2. Regionalna Baza Logistyczna w Rembertowie ogłosiła właśnie szereg przetargów, między innymi na mięso, warzywa, pieczywo i inne sprzęty, a także na mobilne ołtarze. W sumie wojsko kupić chce ich 300, a zakupy prowadzą w trybie przyspieszonym. Pierwszych 40 ołtarzy trafić ma do wojska jeszcze w tym roku, kolejnych 260 w 2022 roku.
Do każdego ołtarza zamawiane jest dodatkowe wyposażenie w postaci kielicha mszalnego, pateny na kielich, świeczników ołtarzowych, krzyża, czterech świec o dwóch kloszy. Ponadto wojsko kupi też butelki na wino i wodę, naczynia na komunikanty i hostie, kropidła, naczynia na oleje, obrusy, alby kapłańskie, bieliznę kielichową, stuły (także w odcieniach moro), a do tego specjalne walizki na wyposażenie.
Jak na razie nie wiadomo, ile polskie wojsko zapłaci za zakup ołtarzy. Wedle szacunków może być to koszt kilkuset tysięcy złotych.
Nagła decyzja MON. Zlękli się boskiego gniewu?
Wieść o trzystu ołtarzach poniosła się po kraju i jak łatwo się domyśleć, plany wojska nie spodobały się opinii publicznej. W niedzielę po południu minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, zlękniony gniewam boskim lub społecznym, ogłosił zmianę planów.
Ołtarzy nie będzie, przynajmniej na razie, a pieniądze, jakie państwo miało na nie wydać, zostaną przesunięte na inny cel. Ten również może okazać się dość kontrowersyjny - MON wyda środki na kamery dla żołnierzy strzegących polsko-białoruskiej granicy.
Decyzją ministra Mariusza Błaszczaka postępowanie na zakup mobilnych ołtarzy polowych zostanie wstrzymane. Pieniądze, które miały być przeznaczone na ten cel, zostaną wydane na kamery nasobne dla żołnierzy pełniących służbę na granicy polsko-białoruskiej
- poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
