Oceń
Krystyna Pawłowicz na Twitterze znów poczuła zew bojowy. Tym razem jej ofiarą padł poseł Lewicy Tomasz Trela. Ex-posłanka poczuła się skowyrna tygrysica, gdy polityk zasugerował, by ujawniła swoje oświadczenie majątkowe. Jest uczciwa i czysta jak zła, więc oczywiście tego nie zrobi.
Poseł Lewicy Tomasz Trela 25 kwietnia zawnioskował do Trybunału Konstytucyjnego o ujawnienie oświadczeń majątkowych sędziów. Zapewne nie spodziewał się, że tym sam wcisnął detonator z napisem „Krystyna Pawłowicz”. Pod jego adresem poleciała tak soczysta wiązanka inwektyw, że aż na Twitterze zrobiło się jakoś zimniej i mrocznej.
Pawłowicz kontra Trela. Jak kulturalnie obrazić człowieka?
Krystyna Pawłowicz oczywiście zapewnia, że oświadczenia majątkowego nie pokaże. Trela zasugerował, że być może posłanka „bierze w łapę”. Oj, no i się chłopaczyna doigrał…
Osoba publiczna, która nie chce ujawnić swojego oświadczenia majątkowego, bierze po prostu w łapę. Jestem ciekawy, ile i za co wzięła Pawłowicz z Przyłębską? – zapytał Trela na Twitterze.
Krystyna Pawłowicz puściła lejce dobrych manier. Pod adresem Treli poleciała sążna wiązanka epitetów.
Lewacki poseł Tomasz Trela chce ujawnienia mego stanu majątkowego... Ty chamie ! Łobuzie ! Dziadu kalwaryjski ! Udowodnij najpierw, że brałam łapówki ! V ruska kolumno ! Łachu jeden ! Albo na kolana, pod stół i odszczekać ! Was ucieszy tylko seria w nasze plecy... – oburzał się Pawłowicz na Twitterze. (pisownia oryginalna)
Oceń artykuł