Oceń
Nikt i nic nie jest w stanie zaszkodzić PiS? W najnowszych sondażach wyborczych partia Jarosława Kaczyńskiego notuje olbrzymie poparcie.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński udzielił w ostatnich dniach kilku wywiadów, z których wynikało jedno: niczego się nie boi, robi co chce i wierzy, że obietnice z Polskiego Ładu dadzą mu ponowne zwycięstwo w wyborach (nawet ewentualnych przedterminowych) i pozwolą władać jeszcze co najmniej do 2025 roku.
W najnowszej rozmowie z "Wprost" szef partii rządzącej opowiadał między innymi o tym, że zakaz aborcji w Polsce w żaden sposób nie zaszkodził kobietom i zalecił, by organizowały sobie terminowanie ciąży za granicą. Oznajmił też, że PiS może łamać prawo, jeśli to on to łamanie zleca i nazwał to bohaterstwem.
Prezes robi co chce, a ludzie mu wierzą, ba - niektórzy go wręcz ubóstwiają. Żadne afery nie są w stanie odebrać PiS elektoratu. Wedle najnowszych sondaży partia może liczyć na olbrzymie poparcie wyborców.
PiS kosi konkurencję. Władza w kieszeni?
Wedle sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster dla "Super Expressu", PiS wygrałoby wybory parlamentarne z wynikiem aż 36,14 proc. wszystkich głosów. Partia zostawia opozycję daleko w tyle - Polska 2050 notuje wynik 21,03 proc., a Koalicja Obywatelska 18,84 proc.
W Sejmie znalazłoby się też troszeczkę miejsca dla Konfederacji (8,6 proc.), coraz słabszej Lewicy (6,93 proc.) i PSL (5,84 proc.).
Inny sondaż, tym razem zlecony przez WP.pl, również daje bardzo dobry wynik PiS. W badaniu przeprowadzonym przez United Surveys partia Jarosława Kaczyńskiego dostaje aż 34,8 proc. głosów. Na drugim miejscu plasuje się Polska 2050 Szymona Hołowni z wynikiem 22,1 proc. głosów, a na trzecim Koalicja Obywatelska z poparciem rzędu zaledwie 13,2 proc! Do Sejmu dostałyby się poza nimi już tylko Lewica (9,1 proc.), Konfederacja 5,7 proc.) i PSL (5,3 proc.).
Przedterminowe wybory? Polacy mają dość
W tym wszystkim po oczach bije jedno - choć PiS zdecydowanie wygrywa, nie ma szans na samodzielne rządy, nie ma też zbyt dużej nadziei na koalicję, która dałaby im sejmową większość. No chyba że zbrataliby się z Szymonem Hołownią.
Pollster na zlecenie "Super Expressu" sprawdził też, co Polacy myślą o opcji przedterminowych wyborów. Zdaje się, że powoli społeczeństwo zaczyna mieć dość sytuacji politycznej w kraju, bo ponad połowa badanych chce głosować wcześniej.
W sumie za przedterminowymi wyborami opowiada się aż 54 proc. badanych, z czego 34 proc. chce ich zdecydowanie, a 20 proc. "raczej". Po drugiej stronie barykady mamy 23 proc. osób, które raczej wcześniejszego głosowania nie chcą, i 23 proc. które nie chcą go zdecydowanie.
Oceń artykuł

