Oceń
PiS znów majstruje w przepisach pandemicznych. Rząd chce jeszcze bardziej skrócić kwarantannę dla potencjalnie zakażonych i mocno skróci izolację chorujących.
Rząd PiS już skrócił kwarantannę dla potencjalnie zakażonych, by nie blokować gospodarki, co wzbudziło wątpliwości w społeczeństwie. Teraz po kontakcie z osobą chorą, w domach zamknięci będziemy tylko 7 dni, bez obowiązku wykonania testu w kierunku SARS-COV-2. Ale to nie koniec. Okazuje się, że politycy z domów chcą wypuścić szybciej też osoby zakażone. I zmieniają prawo w tym zakresie.
PiS skraca izolację zakażonych
W piątek 28 stycznia Ministerstwo Zdrowia poinformowało o dużej zmianie w przepisach dotyczących izolacji. Tę nakłada się na osoby, które otrzymały pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa w organizmie. Do tej pory trwała 10 dni, zostanie jednak znacznie skrócona.
Rząd zdecydował, by izolację ograniczyć do zaledwie 7 dni. Osoby zakażone koronawirusem dostaną też możliwość wyjścia z domów po dniach pięciu. Warunkiem będzie poddanie się testowi w kierunku SARS-COV-2 i otrzymanie negatywnego wyniku. Nowe przepisy zaczną obowiązywać od środy 2 lutego i obejmą zawody medyczne i służby mundurowe.
Kwarantanna jeszcze krótsza
Również w piątek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska poinformował, że rząd pracuje nad mocniejszych skróceniem kwarantanny dla potencjalnie zakażonych. W Polskim Radiu ogłosił, że decyzja w tej sprawie zostanie podjęta jeszcze tego samego dnia.
Dostrzegamy problem i dzisiaj minister Adam Niedzielski na pewno to ogłosi. Pracujemy nad tym, by kwarantannę skrócić. Dzisiaj ta informacja na pewno i decyzja zapadnie
- powiedział Kraska.
Powód skrócenia kwarantanny? Zbyt duża liczba niezaszczepionych Polaków, którzy mieli kontakt z zakażonymi. Trzeba więc sztucznie ją zmniejszyć i uniknąć blokowania gospodarki. Przy jednoczesnym narażeniu kolejnych osób na zakażenie... Bo czemu nie?
Oceń artykuł
Tu się dzieje
