Oceń
Kryzys, inflacja, rosnące stopy procentowe, wysokie ceny za jedzenie i węgiel… a PiS łechta się i pieści pieniędzmi Polaków. Premier Mateusz Morawiecki zdecydował, że rząd wypłaci ponad 6 milionów złotych nagród dla urzędników.
Właśnie zapowiedziano dalszy wzrost inflacji, wzrost opłat za mieszkania oraz dodatkowy podatek dla kierowców, bo w rządowej kasie brakuje pieniędzy. Tymczasem TVP buduje nową siedzibę za 600 milionów, a premier Morawiecki wydał 6,6 mln złotych na nagrody i premie dla urzędników. Jednocześnie rząd PiS zaleca obywatelom, by w dobie kryzysu zaczęli oszczędzać…
Morawiecki wyda miliony na nagrody. Kryzys i inflację ma głęboko w Pis-ie
Jak podaje „Fakt”, fundusz na nagrody na urzędników został zamrożony z powodu koniecznych oszczędności. Teraz premier Morawiecki dał jednak zielone światło na wydanie kilku milionów na premie. Wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk wyjaśnił, że premie zostaną wypłacone za szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej, wybitne rezultaty uzyskane w ramach realizacji powierzonych zadań, ukończenie trudnych, nienormatywnych projektów, rzetelne i terminowe wykonywanie zadań w trudnych warunkach lub pod presją czasu, ponadnormatywne zaangażowanie, wyróżniającą się jakość pracy, kreatywność, determinację prowadzącą do osiągania wyznaczonych celów.
Największe premie wypłaciło Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Od początku tego roku pracownicy resortu otrzymali łącznie niemal 4,3 mln zł brutto. Średnia nagroda wyniosła 3,6 tys. zł. W sumie ekstra gotówkę dostało 1165 pracowników resortu i służb dyplomatycznych – wyjaśnia Onet.pl.
Fakt ujawnia, że Ministerstwo Obrony Narodowej w 2022 roku na nagrody i premie przeznaczyło 2,7 mln zł. Ministerstwo Rozwoju na wysupłało na rozpieszczenie swoich pracowników 52 tysiące złotych.
W sumie na nagrody rząd wyda 6,6 mln złotych. „Fakt” zwraca uwagę, że ta kwota może być znacznie wyższa, bo nie wszystkie resorty (np. ministerstwo sportu Bortniczuka) chcą informować jakie premie wpłacają swoim pracownikom.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
