Oceń
Szalejąca w naszym kraju inflacja i wiążąca się z nią fala drożyzny dotknęła wszystkich Polaków, niezależnie od tego na kogo głosowali. Każdy wyborca ma jednak inne zdanie na temat tego, kto za tę sytuację odpowiada. Jak wynika z najnowszego sondażu, narracja PiS o "winie Tuska" całkowicie straciła swoją moc.
Prawo i Sprawiedliwość zwykle za swoje błędy obwinia innych, najczęściej Tuska, Unię Europejską lub całą opozycję. Najnowsze badania wskazują jednak, że ten wysłużony już trik przestał działać, a zaufanie Polaków do rządu drastycznie spada. Kłamstwo ma krótkie nogi?
Polacy nie wierzą PiS
Według sondażu pracowni United Surveys sporządzonego dla Wirtualnej Polski 30 proc. ankietowanych twierdzi, że ostatnie podwyżki cen to wina zaniedbań rządów po 1989 roku. Niewiele mniejsza grupa badanych (27,7 proc.) uważa, że za kosmiczną drożyznę odpowiada nie kto inny jak PiS sprawujące władzę od 2015 roku.
Na trzecim miejscu znajduje się opcja częściowo promowana przez partię rządzącą, czyli wina Unii Europejskiej (17,4 proc.). Kolejna o wzrost cen obwiniana jest Rosja, którą wybrało 13,1 proc. ankietowanych. Zdaniem 7,1 proc. badanych za obecną sytuację w kraju odpowiada COVID-19.
W sondażu najgorzej wypadło wyjaśnienie kosmicznej drożyzny promowane przez PiS, czyli tzw. "wina Tuska". Zaledwie 0,3 proc. głosujących twierdzi, że to zaniedbania rządów z lat 2007-2015 wprowadziły nas w tak trudną sytuację. Co ciekawe, opcja ta nie przekonuje nawet wyborców partii Jarosława Kaczyńskiego.
Sondaż United Surveys został przeprowadzony w dniach od 6 do 7 stycznia 2022 roku na grupie 1000 Polaków.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
