Oceń
Takiego zwrotu akcji chyba nikt się nie spodziewał. Nie dość, że minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiada koniec epidemii w Polsce, to PiS wypowiada wojnę producentom szczepionek. Dosłownie – WOJNĘ! Ujawniono, że Polska nie chce zapłacić gigantycznych pieniędzy za preparaty i będzie to miało konsekwencje prawne.
Jeszcze kilka miesięcy temu polski rząd zapowiadał czwartą i piątą dawkę szczepionki na koronawirusa. Teraz wszystko się zmieniło, a Adam Niedzielski ogłosił, że nie przyjmiemy kolejnych dostaw preparatu i nie zamierzamy za nie płacić. Chcemy zrezygnować z dostaw 67 mln dawek! Na jaw wychodzą nowe informacje. „Dziennik Gazeta Prawna” podaje, że w sumie chodzi o planowane 79 mln dawek za ok. 7 mld zł.
Koniec szczepionek w Polsce. Wojna z Pfizerem i Moderną
Okazuje się, że Ministerstwo Zdrowia rezygnuje nie tylko z zapłaty za szczepionki Pfizera, który jest naszym głównym dostawcą. Prawdopodobnie zrezygnujemy też z preparatów Moderny. Od tego producenta mamy do odebrania jeszcze 12 mln zamówionych preparatów za ok. miliard złotych.
Rezygnacja z nowych dostaw wiąże się z tym, że do tej pory Polacy przyjęli zaledwie ok. 56 mln zastrzyków. Już teraz w magazynach leży 25 mln niewykorzystanych preparatów, a tempo szczepień spada dramatycznie. Za dostawy od Pfizera musimy zapłacić ok. 6 mld zł (czyli drugie tyle, ile już na nie wydaliśmy) – podaje „Dziennik Gazeta Prawna”.
Możemy ot tak zrezygnować i nie zapłacić? „DGP” ostrzega, że może to mieć poważne konsekwencje prawne. Ministerstwo Zdrowia ma jednak nadzieję na przedsądowe polubowne rozwiązania np. rozłożenia dostaw w czasie. Zgodnie z unijnym prawem, Polską zajmie się sąd w Belgii.
Oceń artykuł

