Oceń
Polski polityk należący do Kongresu Nowej Prawicy, który rok temu kandydował w Rzeszowie do Rady Miasta, usłyszał zarzuty. Pójdzie do więzienia za dziecięca pornografię i nagabywanie nastolatki?
Polski prawicowy polityk Artur H. wreszcie usłyszał zarzuty. Prokuratura twierdzi, że był w posiadaniu dziecięcej pornografii i rozpowszechniał te treści. Już wcześniej w sieci pojawiły się screeny z jego rozmów z 14-latką, którą jednoznacznie komplementował i nakłaniał na spotkanie. Strona rzeszow-news.pl twierdzi, że ma także dowody w postaci wideo na to, że Artur H. pobił kobietę.
Jak podaje „Fakt”, polityk działał w Fundacji Prawo do Życia i udzielał się muzycznie w parafii św. Michała Archanioła w Rzeszowie. W 2014 rozpoczął krucjatę przeciwko gender i powiązywał ją z ruchami pedofilskimi.
Artur H. nie przyznał się do winy, ale może trafić do więzienia na 5 lat. Jak przypomina Pudelek.pl, niedawno tłumaczył się, że screeny są wyrwane z kontekstu i „robił sobie jaja”. Jednak pisanie do nastolatki „masz pojemną d*pę” to stosunkowo kiepski żart…
Artur H., który rok temu kandydował do Rady Miasta Rzeszowa z ramienia Kongresu Nowej Prawicy, usłyszał zarzuty posiadania treści pornograficznych i rozpowszechniania ich. Chociaż o jego przewinieniach prokuratura wiedziała od roku, w stan oskarżenia został postawiony dopiero teraz - podaje radiozet.pl
Oceń artykuł
Tu się dzieje
