Oceń
Trwa brutalna walka o władzę w obozie władzy. Jarosław Gowin i Adam Bielan rzucili się sobie do gardeł jak wilki i nie wiadomo wciąż kto rządzi w Porozumieniu. Tymczasem wyciekła wewnętrzna notatka, którą otrzymali zwolennicy Gowina. Znalazło się w niej ostrzeżenie (groźba?), że jego rywal może trafić do więzienia!
Adam Bielan może sobie na Jarosławie Gowinie połamać zęby. Jak ujawnia Interia.pl, sympatycy Gowina w Porozumieniu otrzymali notatkę, w której znalazły się informacje dyskredytujące Bielana. Co więcej, pojawiła się sugestia, że mógłby trafić nawet na 5 lat do więzienia.
Gowin kontra Bielan. Porozumienie w ogniu!
Autorzy notatki ostrzegają, że Bielan, który został podobno wykluczony z Porozumienia, swoimi działaniami łamie prawo i może zostać uznany przez sąd za przestępcę. Czy jednak Gowin może podejmować takie decyzje? „Bielanowcy” zapewniają, że wicepremier nie jest już prezesem, bo jego kadencja upłynęła w 2018 roku i nie został ponownie wybrany. Jak donoszą media, w siedzibie Porozumienia na Wilczej doszło już nawet do wymiany zamków.
Zgodnie z Kodeksem karnym działania Adama Bielana i jego ludzi mogą zostać uznane przez sąd za przestępstwo, za które grozi 5 lat więzienia – napisano w notatce. (Interia.pl)
Czy Adam Bielan może lub powinien przejąć władzę w Porozumieniu? On sam twierdzi, że tak, ale wiceprezes partii Robert Anacki uważa, że nie ma ku temu podstaw prawnych, bo został usunięty z partii. Należy wspomnieć, że jak potwierdził Adam Bielan, Anacki jest zawieszony w prawach członka Porozumienia. Ale czy Bielan może go zawiesić, skoro chyba nie jest oficjalnie szefem Porozumienia?
W partii Gowina od kilkunastu dni trwa konflikt wokół tego, kto powinien kierować partią - jej założyciel i dotychczasowy prezes Jarosław Gowin, czy - jak twierdzi część działaczy ugrupowania - przewodniczący Konwencji Krajowej, europoseł Adam Bielan, którego zwolennikami są wspomniani Gryglas, Cieślak i Żalek – wyjaśnia Radio ZET.
Oceń artykuł