Oceń
Premier Mateusz Morawiecki rozważa wprowadzenie kolejnych, ogromnych restrykcji. Najwyraźniej te ogłoszone niedawno przez ministra zdrowia to dla niego za mało.
Polacy jeszcze nie otrząsnęli się po ostatnim ogłoszeniu restrykcji, które spadną na kraj od 28.12 do 17.01. Kiedy wszyscy przeżywają zakaz przemieszczania się w Sylwestera - premier zastanawia się nad wprowadzeniem jeszcze mocniejszych obostrzeń.
Mateusz Morawiecki w rozmowie z Wirtualną Polską przyznał, że rozmyśla nad wprowadzeniem jeszcze większych restrykcji, które trwałyby do momentu wprowadzenia szczepień przeciwko COVID-19 w życie. W ten sposób rząd uniknąłby zarzutów wprowadzania "lockdownu bez lockdownu".
Rozważamy wprowadzenie dalej idących restrykcji, również dotyczących przemieszczania się. Ale one wiążą się z koniecznością wdrożenia nowej legislacji
- mówił premier.
Premier wprowadzi większe restrykcje?!
Mateusz Morawiecki wciąż utrzymuje narrację, że wszystkie decyzje rządu są zależne od wnikliwej obserwacji wyników testów na koronawirusa i całej pandemicznej statystyki.
Obserwujemy dane i dalsze decyzje uzależniamy od nich. Już dzisiaj jednak chciałbym bardzo mocno zaapelować, by zachowywać się tak, jakby była godzina policyjna. Tak jakby obowiązywały jeszcze dalej idące ograniczenia. Także w przemieszczaniu się. Zakres zmian zależy od naszej dyscypliny
- zaznaczył Morawiecki.
Minister zdrowia Adam Niedzielski ostrzegał na ostatniej konferencji prasowej, że przed nami jest jeszcze trzecia fala pandemii, która może doszczętnie zrujnować kulejący system opieki zdrowotnej w kraju. Z tej przyczyny już niedługo możemy zostać nie tylko zamknięci w domach - ale wręcz zatrzaśnięci na cztery spusty.
Być może to, z czym mamy do czynienia teraz - to jeszcze jest wolność. Trochę strach patrzeć w przyszłość.
Oceń artykuł

