Oceń
Rafał Trzaskowski przed drugą turą wyborów robi wszystko, by zyskać jak największe poparcie. Ma jednak niektóre przekonania, których nie zmieni nawet dla wyborców. Jedno dotyczy obietnicy dawno temu złożonej żonie.
Rafał Trzaskowski bardzo stara się zdobyć większe od Andrzeja Dudy poparcie w II turze wyborów prezydenckich. Aktualnie jest to jego być albo nie być. Mimo tego, że zależy mu na głosach różnych wyborców - od niektórych swoich przekonań nie odchodzi.
Rafał Trzaskowski z całą pewnością rozwścieczy biskupów obietnicą, którą złożył własnej żonie. Dotyczy ona ustawy o aborcji. Jeśli zaostrzająca obecnie obowiązujące prawo ustawa trafi na biurko Rafała Trzaskowskiego, gdy ten będzie prezydentem - czeka ją klęska.
Rafał Trzaskowski złożył żonie obietnicę
Kandydat Platformy Obywatelskiej w wyborach 2020 zaznaczył w TVN24, że każdą tego typu ustawę zawetuje.
Obiecałem to żonie
- zdradził.
Jeśli chodzi o liberalizację tejże ustawy, odpowiedź Rafała Trzaskowskiego jest nieco mniej jasna.
Nie wypowiem się jednakowo w żadnej sytuacji, poza tą, gdzie dostanę do podpisu ustawę, która będzie to prawo zaostrzała
- podkreślił.
Jego postawa zapewne sprawi, że w środowisku biskupów będzie jako kandydat na prezydenta ostatecznie skreślony. Wszyscy oni jednoznacznie opowiadają się bowiem za "ochroną życia od poczęcia aż do śmierci".
Oceń artykuł
Tu się dzieje
