Oceń
Tak wysokiej inflacji jak we wrześniu, jeszcze w Polsce nie było. Co gorsza, Polaków czekają kolejne podwyżki. Niedługo zbankrutujemy?
Drogo? Będzie jeszcze drożej! We wrześniu ceny towarów i usług wzrosły o 5,7 procent - podaje ekspert Pekao. Polska znalazła się w inflacyjnym piekle i nikt nie zamierza wziąć za to odpowiedzialności. A Polscy płacą i płaczą.
W piątek Główny Urząd Statystyczny przedstawić ma wstępny szacunek inflacji we wrześniu. Już wiadomo, że wynosić ma ona aż 5,7 procent rok do roku. Ekonomista Pekao Adam Antoniak zauważa, że mocno wzrosły ceny paliw, ale i towary codziennej potrzeby, jak np. jedzenie.
Nasze obecne szacunki wskazują, że ceny konsumpcyjne wzrosły we wrześniu o 5,7 proc. r/r. Cały czas utrzymuje się presja ze strony cen paliw. We wrześniu ceny na stacjach benzynowych wzrosły o blisko 2 proc. w porównaniu do sierpnia. Prognozujemy też, że roczne tempo wzrostu cen żywności kontynuowało wzrosty
- powiedział w rozmowie z PAP.
Inflacja będzie dalej rosnąć
W sierpniu inflacja w Polsce była już najwyższą w Europie, a wynosiła 5,5 proc. Dziś to 5,7 proc, a wskaźnik ten dalej ma rosnąć. Jak bardzo musi wystrzelić, by Polacy pobankrutowali? Pamiętajmy, już za chwilę czekają nas wielkie podwyżki rachunków!
Przed nami dalsze wzrosty inflacji. Od października wchodzi w życie wyższa taryfa gazowa, a 2022 r. przyniesie kolejne wzrosty cen energii elektrycznej, gazu, podwyżki opłat za ścieki oraz centralne ogrzewanie. W I kw. 2022 r. inflacja może przekroczyć 6 proc. r/r
- straszy ekspert Pekao Adam Antoniak.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
