Oceń
Rząd PiS ma nowy plan na zmiany w wyborach. Planują znowelizować kodeks wyborczy, a do rewolucji zaangażować swojego ulubieńca od propagandy - samego Jacka Kurskiego.
Rząd PIS nie próżnuje. Już zdecydowali, by przenieść wybory samorządowe na wiosnę 2024 roku, tylko po to, by kampania wyborcza nie pokrywała się z kampanią parlamentarną. Tak się bowiem smutno (dla partii) składa, że w wyborach samorządowych od dawna przegrywają z opozycją i boją się, że łączone przygotowania mogłyby im jedynie zaszkodzić i całkowicie odebrać władzę.
Ponadto PiS już podejmuje pierwsze kroki w kierunku zmiany ordynacji wyborczej, co - jak ostrzegają eksperci - może się skończyć ich wyższymi notami i wyeliminowaniem z rządu niewielkich ugrupowań.
PiS znów majstruje przy wyborach
Teraz "Dziennik Gazeta Prawna" donosi o kolejnym planie Prawa i Sprawiedliwości, który chcą jak najszybciej wcielić w życie. Rząd zamierza znowelizować kodeks wyborczy i część ustaw tak, by całkowicie skasować gminne listy wyborcze. Zamiast nich wprowadzą jeden wielki, centralny rejestr wyborców.
Rząd jak na razie jedynie planuje zmiany, z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że projekt ma zostać złożony już niedługo jako rządowy. PiS bardzo zależy, by wprowadzić zmiany przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się jesienią 2023 roku.
Na razie jest na etapie prekonsultacji z samorządowcami z Komisji Wspólnej. Plan jest taki, by CRW uruchomić na przyszłoroczne wybory. To spore przyspieszenie, bo jeszcze niedawno z rządu wychodziły deklaracje, że rejestr powstanie, ale dopiero na wybory prezydenckie w 2025 r.
- donosi "Dziennik Gazeta Prawna".
Rejestr objąć ma wszystkich Polaków, zarówno tych mieszkających w Polsce, jak i poza granicami kraju. Jedyny warunek - muszą posiadać prawo do głosowania. Jak donosi "DGP", zmiany miałyby też pozytywnie wpłynąć na frekwencję wyborczą - przy centralnym rejestrze głosowanie poza miejscem zamieszkania nie wymagałoby już uciążliwego składania specjalnych wniosków i wczesnego dopisywania się do list - byłoby automatyczne.
Kurski pomoże w zmianach? Ważna misja
Rejestr ma się składać z dwóch części - A i B. W pierwszej znalazłyby się dane wszystkich uprawnionych do głosowania Polaków. W drugim dane obywateli Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii, którzy nie posiadają polskiego obywatelstwa, mają jednak prawa wyborcze w Polsce.
I tu smaczek. Jak donosi "Dziennik Gazeta Prawna", tworzeniem centralnego rejestru zając się ma minister cyfryzacji. Dziś funkcji takiej nikt nie sprawuje, jednak z nieoficjalnych ustaleń Radia ZET wynika, że już wkrótce rząd ponownie powoła zamknięty w 2020 roku resort, a na jego czele stanie ich ukochany propagandzista, były prezes TVP Jacek Kurski. - Zgodnie z projektem ustawy to on, w porozumieniu z PKW, określi sposób i wzór prowadzenia CRW czy to, jak będzie wyglądało zaświadczenie do głosowania poza miejscem zamieszkania w aplikacji mobilnej - czytamy.
Oceń artykuł