Oceń
Sejm i Senat to rosnące koszty utrzymania, które ponosi każdy Polak. Kryzys, inflacja, rosnące raty kredytów, bieda… a te *** żłopią alkohol na TWÓJ koszt, Polaku! Jak podaje Super Express, od początku kadencji w Sejmie i Senacie zakupiono 200 litrów alkoholu!
Bezczelność? Pogarda? Chamstwo? To mało powiedziane! Jak ujawnia „Super Express”, Sejm i Senat od listopada 2019 wydały na alkohol dokładnie 7133,54 zł. Oczywiście trunki kupowano „na użytek służbowy”. Sam Sejm „przepił" 4694,34 zł, głównie na tanie wino z Hiszpanii. Od września 2021 roku zakupiono 210 butelek Conquesta, które najczęściej kosztowało ono 12,48 zł za sztukę. A ty, Polaku, co dzisiaj piłeś do obiadu? Czym zapiłeś mrożone pierogi z biedexu?
Sejm i Senat piją alkohol. Jakie koszty picia alkoholu?
Zgodnie z informacjami Super Expressu, Sejm oszczędzał za to na wódce. Zamówiono TYLKO 0,7 l Absoluta za 49,75 zł oraz 0,7 l Absoluta za 49,75 zł. Do niższej izby parlamentu trafiło 190,5 litra wina i wódki.
W Senacie koszty alkoholu również są wysokie. No jakoś przecież trzeba czytać te ustawy i słuchać bredni polityków. Kto by to na trzeźwo wytrzymał? Senat zamówił łącznie 11 litrów alkoholu, płacąc za niego 2439,20 zł.
Znacznie odmienne gusty panowały w Senacie. Najdroższe kupione na potrzeby izby wino to francuskie chardonnay Chablis Petit Drouhin po 79 zł za butelkę. Na liście zakupów znalazły się także koniaki Martell (118 zł) Metaxa (132 zł) czy Hennessy (139 zł) oraz whisky Tullamore Dew (1 l za 87 zł) i Johnnie Walker (112 zł). Sięgnięto także po Burbon Jack Daniels, płacąc za niego 112 zł, oraz po polską wódką Belvedere Pure (118 zł za butelkę 0,7 l) – pisze Radio ZET.
W Sejmie piją, w Senacie piją. I to wiele wyjaśnia…
Oceń artykuł

